W miniony weekend w godzinach wieczornych do jednej ze zgorzeleckich restauracji przyszła kobieta, która próbowała zapłacić rachunek podrobionym banknotem stuzłotowym. Kasjerka nabrała podejrzeń co do jego autentyczności i postanowiła go sprawdzić. W tym czasie nieuczciwa klientka wyszła z restauracji. Jak się później okazało nie była to jedyna próba oszustwa. – Kilka godzin wcześniej ta sama kobieta zapłaciła fałszywym banknotem w innym miejscu. W ustaleniu jej tożsamości pomogli policjanci dzielnicowi. Oszustką okazała się 40-letnia mieszkanka Zgorzelca. Do działań włączyli się funkcjonariusze dolnośląsko-saksońskiej grupy "Nysa", którzy zatrzymali podejrzaną oraz ustalili, że związek z przestępstwem ma również jej 34-letni znajomy. Podczas zatrzymania znaleziono przy nim tabletkę ekstazy – informuje Oficer Prasowy KPP Zgorzelec mł. asp. Agnieszka Goguł.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty wprowadzenia w obieg co najmniej trzech podrobionych banknotów o nominale 100 zł. Mężczyźnie dodatkowo przedstawiono zarzut posiadania substancji psychotropowej. Obydwoje przyznali się do winy. Prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.
Za puszczenie w obieg podrobionych pieniędzy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyźnie dodatkowo za posiadanie substancji psychotropowej grozi do roku pozbawienia wolności.
- Apelujemy o sprawdzanie pieniędzy, które otrzymujemy w sklepach oraz od innych osób, szczególnie gdy robimy zakupy na targowiskach. Tłok, zgiełk i pośpiech to najlepszy moment dla oszusta na wymianę fałszywych banknotów – zwraca się z apelem mł. asp. Goguł.