NaStyku.pl

Ogromny pożar hali produkcyjnej firmy Te-Wa-Pol w Zgorzelcu

We wtorek (12.07) doszło do ogromnego pożaru hali produkcyjnej i części magazynowej firmy Te-Wa-Pol w Zgorzelcu. Firma zajmowała się produkcją elementów ze sklejki giętej. Niestety głównej części budynku nie udało się uratować.
fot. Karolina Niemczyk
fot. Karolina Niemczyk

Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu otrzymali zgłoszenie o pożarze hali w Zgorzelcu po godz. 15.00 we wtorek. Początkowo informacja dotyczyła pożaru hali sportowej przy ul. Tragutta. Szybko jednak skorygowano wezwanie i strażacy udali się we właściwe miejsce. 

GALERIA ZDJĘĆ: 

Pożar Te-Wa-Pol w Zgorzelcu

Niestety do ogromnego pożary doszło w hali produkcyjnej i magazynowej firmy Te-Wa-Pol przy ul. Reymonta w Zgorzelcu. 

- Po przybycie na miejsce strażacy zastali bardzo mocno rozwinięty pożar, który wybuchł mniej więcej na środku hali produkcyjnej. Języki ognia wychodziły na zewnątrz przez okno. Z tego względu strażacy nie byli w stanie już wejść do środka budynku, zaczęli podawać prądy wody z zewnątrz - mówi Grzegorz Fleszar, z-ca Komendanta Powiatowego PSP w Zgorzelcu. - Nasza działania polegy na ugaszeniu rozwiniętego pożaru w środkowej części budynku, a także obronie przylegającego budynku administracyjnego oraz mieszkalnego. To udało się wykonać - dodaje. 

Na razie nie wiadomo jakie straty poniosła firma Te-Wa-Pol oraz co było przyczyną pożaru. Zniszczenia są naprawdę ogromne. Widać, że strawiony ogniem został dach, który uległ zawaleniu, pierwsze piętro budynku i prawdopodobnie parter. 

Na szczęście wszyscy pracowanicy i mieszkańcy przylegającego budynku zostali ewakuwani i nikt nie ucierpiał. 

- Można powiedzieć, że mieliśmy jedną ranną osobę ale nie związaną z pożarem. W trakcie akcji do strażaków podszedł mężczyzna z bardzo mocno rozciętą ręką. Została mu udzielona pierwsza pomoc polegająca na opatrzeniu rany - dodaje Grzegorz Fleszar, - z-ca Komendanta Powiatowego PSP w Zgorzelcu.

 

 

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również