ZKlaster rozwija się w tempie niespotykanym i nieosiągalnym dla innych klastrów energetycznych w Polsce. Jaka jest Wasza recepta na sukces?
Przede wszystkim, nie oglądamy się na innych i realizujemy własne, jasno wytyczone, plany. Z pewnością jednak kluczem do efektywnego działania jest bliska współpraca z władzami samorządowymi i zrozumienie potrzeb lokalnej społeczności. Większość inicjatyw klastra jest odpowiedzią na problemy, z którymi borykają się mieszkańcy gmin i powiatów, które są naszymi członkami. Najważniejszym wyzwaniem wydaje się być zabezpieczenie zaopatrzenia w energię. Nasz region od lat związany jest z energetyką konwencjonalną, ale gdy jedne źródła się kończą, pojawiają się nowe. Tym bardziej, że energetyka odnawialna nie koliduje przecież z tą opartą na węglu. Stanowi jej naturalne uzupełnienie. W nieodległej przyszłości ta sytuacja może się odwrócić. Dość powiedzieć, że plany wydobywcze kopalni węgla brunatnego kończą się na 2044 roku. Wiele wskazuje na to, że elektrownia Turów będzie musiała korzystać z paliwa alternatywnego.
W jaki sposób ZKlaster może zapewnić stabilność energetyczną dla regionu Bogatyni i Zgorzelca?
W najbliższym czasie na terenie działalności naszego klastra, będziemy w stanie zbudować projekty OZE o łącznej mocy 500 MW. To w zupełności wystarczy, aby zabezpieczyć zapotrzebowanie na energię wszystkich mieszkańców. Kilka lat temu, gdy powstawał klaster, postawiliśmy sobie cele, które konsekwentnie realizujemy. Chcieliśmy mieć około 100 MW OZE i mamy już 100 MW w projektach. Teraz otworzyły się kolejne możliwości przyłączeniowe, dzięki dosyć dużemu zagęszczeniu infrastruktury energetycznej, m.in. ze względu na pobliską kopalnię i elektrownię. Chcemy wykorzystać ten potencjał i jesteśmy gotowi do podjęcia wyzwania, jakim jest wspomniane 500 MW. Podjęliśmy decyzję, aby wyprowadzeniem większej mocy zajął się jeden z członków ZKlastra, spółka Gepol Dystrybucja, która zabezpieczy element inteligentnej infrastruktury pomiędzy farmami fotowoltaicznymi i krajowym systemem elektroenergetycznym. Innowacja polega na zapewnieniu wszystkim farmom podwójnego podejścia. Nawet mimo uszkodzenie kabla w jednym miejscu generacja będzie nadal wyprowadzana do systemu energetycznego.
Czy plany ZKlastra stoją w opozycji do funkcjonowania takich konglomeratów, jak np. PGE?
Wręcz przeciwnie, PGE i kopalnię Turów traktujemy jako partnerów. W szczególności, jeżeli chodzi o proces transformacji terenów górniczych. Już dziś chcemy się wspólnie do tego przygotowywać. Transformacja takich miejsc jak region Worka Turoszowskiego jest nieunikniona. Należy jednak wziąć pod uwagę wiele aspektów, w tym społecznych. Dlatego też nasi przedstawiciele współpracują ściśle w Brukseli z Platformą Regionów Górniczych w Transformacji. Jest to program Komisji Europejskiej, który docelowo ma zebrać blisko 5 mld. Euro. Mamy nadzieję, że znaczącą część tej kwoty będzie można rozdysponować u nas. Platforma jest kluczową częścią inicjatywy dotyczącej transformacji regionów intensywnie wykorzystujących węgiel, zawartej jako element pakietu "Czysta energia dla wszystkich Europejczyków". Ma ona na celu zapewnienie regionom, w okresie przejściowym, pomocy technicznej i doradztwa dostosowanego do potrzeb. ZKlaster mocno wspiera ideę sprawiedliwej transformacji. Wdrażanie innowacyjnych technologii, związanych z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, jest jedynym sposobem na spełnienie wymogów ograniczeń emisji. Nie przez przypadek Zklaster, za zgodą samorządów, jest koordynatorem Komitetu Transformacji Regionu, mającego za zadanie stworzenie i realizację strategii, zgodnie z założeniami wspominanej Platformy przy Komisji Europejskiej oraz polskiej polityki energetycznej. Jak mówił Mateusz Morawiecki podczas trwającego właśnie szczytu COP25 w Madrycie - potrzebna jest sprawiedliwa transformacja klimatyczna. Łącząca nasze zdolności zarządzania górnictwem z nowoczesnymi trendami przyszłości.
Aktualnie współpraca z Komisją Europejską z jednej strony, a administracją rządową i lokalnymi samorządami z drugiej, jest jednym z najważniejszych wyzwań dla ZKlastra. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego przyjął już 5 naszych projektów transformacyjnych. Dotyczą one samo-bilansowania energetycznego regionu, edukacji, a w szczególności tworzenia nowych kadr i przekwalifikowywania pracowników, rozwoju turystyki oraz oczywiście rozwoju nowych źródeł energii.
Jakie jeszcze korzyści płyną dla samorządów, będących członkami ZKlastra?
Wszystkie miasta, gminy i wsie należące do naszego klastra mogą liczyć na wspólne inwestycje, związane z efektywnym wykorzystaniem energii. Wiemy, że niektóre z nich stały się naszymi członkami mając przed sobą konkretne plany. Na przykład w Bogatyni, przy wykorzystaniu instalacji solarnych, możemy zmodernizować oświetlenie uliczne. Kto choć raz był w Bogatyni po zmroku, wie, że w tym zakresie jest dużo do nadrobienia. Dodatkowo widzimy możliwość wykorzystania zasilania ze źródeł odnawialnych takich placówek jak szkoły, żłobki, przedszkola, czy TBSy. Z energii odnawialnej, wytworzonej na terenie gminy, mogłyby też korzystać bardziej energochłonne podmioty, np. Bogatyńskie Wodociągi, czy też Gminne Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Uważamy, że korzystając z doświadczenia i zaawansowania technologicznego Zklastra, samorządy będą miały dostęp do najefektywniejszych rozwiań.
Nasi eksperci niejednokrotnie wspierają lokalne władze w planowaniu. Pomagamy w przygotowaniu strategii oraz pozyskiwaniu funduszy. Ponieważ bardzo mocno identyfikujemy się z regionem, zależy nam na budowaniu efektywnej współpracy, dzięki której możemy stać się przykładem udanej transformacji i tworzenia dobrego klimatu dla biznesu w skali nie tylko kraju, ale całej Europy.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.