Przypomnijmy, że w ostatnio Nadleśnictwo Ruszów wprowadziło okresowy zakaz wstępu do lasu na terenie obrębu Polana. Związane było to z rozpoczęciem prac saperskich mających na celu oczyszczenie tego terenu ze znacznej ilości amunicji artyleryjskiej. Straż Leśna znalazła na środku ścieżki leśnej jeden pocisk artyleryjski, który częściowo wystawał z ziemi.
- Patrol rozminowania nr 23 pod dowództwem st. chor. sztab. Radosława Mazura, po przybyciu na miejsce, dokonał rozpoznania przedmiotu wybuchowego i ustalił, że jest to radziecki odłamkowy pocisk artyleryjski kaliber 76.2 mm typu OF-350 z zapalnikiem KTM-1 stosowany w amunicji 76.2x385R i z uwagi na to, że była to amunicja porzucona (nie wystrzelona) podjęto pocisk do pojemnika przeciwodłamkowego, który znajduje się na pojeździe patrolu – informuje w mediach społecznościowych Małgorzata Matuszewska.
W trakcie dalszego sprawdzania miejsca saperzy odkryli w ziemi okop – skład amunicji, w którym znajdowały się uszkodzone, drewniane skrzynie z kolejnymi pociskami i całymi kompletnymi nabojami artyleryjskimi (kaliber 76,2 mm). Łącznie znaleziono 116 sztuk pocisków i naboi artyleryjskich z czasów II wojny światowej oraz około 12 kg prochu. "Znaleziska" zostały przetransportowane na poligon, gdzie zostały zdetonowane.
Fot.: st. chor. sztab. Radosław Mazur | Facebook Wojsko Polskie Twoja Armia
Duża ilość niewybuchów i innej amunicji wojennej na tym terenie nie należy do rzadkości, ponieważ w tym rejonie w czasie II wojny światowej miały miejsce działania wojenne związane z forsowaniem Nysy Łużyckiej.
- Od początku tego roku patrol rozminowania z Bolesławca w ramach interwencyjnego oczyszczania terenów z PWiN zrealizował 22 zgłoszenia, podejmując i niszcząc 134 sztuki niewybuchów i niewypałów. Ponadto wykryto i zlikwidowano 12,5 kg prochu. Pojazd patrolu przejechał prawie 4 tys. km – dodaje st. chor. sztab. Radosław Mazur.