Niedawno informowaliśmy o porzuconym w bogatyńskim lesie Hyundaiu Kona, na którego natknęli się grzybiarze. Auto zostało skradzione na terenie Niemiec… Teraz kryminalni ze zgorzeleckiej grupy „Nysa” odnaleźli kolejnego SUVa. Tym razem w środku lasu złodzieje porzucili Mitsubishi Outlandera.
Samochód został skradziony pod koniec września na terenie Czech. Jego wartość oszacowano na kwotę około 100 tys. zł. Pojazd został zabezpieczony na policyjnym parkingu do dalszych czynności procesowych. Teraz mundurowi prowadzą działania zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia i zatrzymania osób mających związek z tą kradzieżą.
Złodzieje samochodowi to specjaliści w swojej dziedzinie. Są wśród nich osoby odpowiedzialne za włamanie do pojazdu i jego uruchomienie, przewiezienie w bezpieczne miejsce, podrobienie dokumentów, przebicie numerów nadwozia i przygotowanie go do nowego życia lub rozebranie na części.
Często złodzieje pozostawiają skradzione samochody na osiedlowych lub strzeżonych parkingach, wcześniej przygotowanych garażach lub pomieszczeniach gospodarczych, albo jak w tym przypadku kompleksach leśnych. Przez kilka dni obserwują czy ktoś nie interesuje się autem. Jeśli stwierdzą, że upłynął już wystarczająco długi czas i nikt nie zwraca na nie uwagi, to przekazywane jest do następnego ogniwa łańcucha w grupie zajmującej się przestępczością samochodową.
Mitsubishi Outlander odnalezione w bogatyńskim lesie / fot. KPP Zgorzelec