Ks. Piotr M. oskarżony został o dopuszczanie się innej czynności seksualnej wobec dwóch małoletnich dziewczynek w trakcie przygotowań do sakramentu Pierwszej Komunii Świętej w 2019 r. 20 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i skazał byłego proboszcza Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Ruszowie na 4 lata pozbawienia wolności. Wymiar kary uległ obniżeniu o rok z uwagi na zmianę artykułu przy zmianie opisów czynów.
Oprócz tego sąd podtrzymał wyrok pierwszej instancji w sprawie dożywotniego zakazu zajmowania stanowisk związanych z opieką nad małoletnimi, 15-letni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zapłatę 25 tys. zł nawiązki dla każdej z pokrzywdzonych dziewczynek.
Wyrok jest prawomocny.
Sąd Okręgowy podzielił co do zasady argumentację Sądu Rejonowego dotyczącą tego, że oskarżony dopuścił się tych czynów zabronionych, które były przedmiotem niniejszego postępowania. Sąd Rejonowy szczegółowo uzasadnił swoje stanowisko, przywołał dowody, którym dał wiary, które odmówiły wiarygodności oskarżonemu… Bardzo obszernie opisał przyczyny, które zdecydowały o takiej, a nie innej ocenie poszczególnych dowodów. Nie ma potrzeby powielać tych dowodów. Wystarczy wskazać, że oskarżony wprawdzie nie przyznawał się konsekwentnie do popełnienia tych czynów, jednak kluczowy dowód w sprawie, a mianowicie zeznania dwóch małoletnich dziewczynek już pewne światło na jego postępowanie rzucały. Wprawdzie obie małoletnie dziewczynki, a szczególności jedna z nich, nie ujawniły bezpośredniej ingerencji oskarżonego w narządy płciowe tych dziewczynek, nie mniej jednak ujawniły dużą bliskość fizyczną pomiędzy oskarżonym a tymi dziewczynkami – mówił w uzasadnieniu sprawy sędzia Daniel Strzelecki.
Obrońcy Piotr M. zapowiadają złożenie kasacji.
Obrona kwestionowała wyrok Sądu Rejonowego twierdząc, że jest za mało dowodów wskazujących na winę księdza, jeśli chodzi o zarzucone mu czyny. My podtrzymujemy ten pogląd. Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia będziemy rozważać konieczność wniesienia kasacji. I myślę, że taka kasacja będzie wnoszona, ale to wszystko zależy od treści uzasadnienia wyroku – powiedział dziennikarzom TVN adwokat Jerzy Lachowicz, jeden z obrońców księdza.