Policjanci z Referatu Kryminalnego z Komisariatu Policji w Bogatyni otrzymali zgłoszenie od jednej z mieszkanek miasta o naruszeniu miru domowego. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że po godzinie czwartej w nocy kobieta usłyszała pukanie w okna i drzwi balkonowe.
Na podwórku zauważyła nieznanego sobie mężczyznę, który po chwili odszedł. Po godzinie mężczyzna ponownie zaczął stukać w okna, wtedy zdecydowała się zadzwonić po policję. Gdy uchyliła drzwi, bojąc się że mężczyzna wybije szybę, intruz wtargnął do środka, chwycił za doniczkę i rzucił w kierunku drzwi, a następnie jak gdyby nigdy nic położył się na kanapie. Kobieta kilkukrotnie wzywała mężczyznę do opuszczenia domu, ten jednak nie reagował i usnął - informuje kom. Agnieszka Goguł, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu.
Funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w dostępnych bazach danych. Okazało się, że 31-letniego mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego poszukiwany jest przez wymiar sprawiedliwości celem odbycia 104 dni więzienia. Dodatkowo miał przy sobie worki z papierosami oraz napojami. Jak się okazało towar pochodził z jednego z marketów do którego mężczyzna się włamał.
Zatrzymany trafił do zgorzeleckiej komendy, gdzie usłyszał zarzuty za naruszenie miru domowego oraz kradzież z włamaniem do marketu. W związku z tym, że 31-latek był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu, za które odbył kary więzienia, teraz grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności - dodaje komisarz Goguł.