O chłopcach
Chłopcy urodzili się w sierpniu 2010 r. Są wcześniakami. Urodzili się w 29. tygodniu zagrożonej ciąży. Staś w chwili narodzin ważył zaledwie 1030 gramów. Nie oddychał. Kuba był niewiele większy. Ważył 1200 gramów, ale się zakleszczył. Lekarze musieli go wyrywać z brzucha matki.
Staś jest dzieckiem autystycznym. Pierwsze trzy miesiące życia spędził pod respiratorem. Miał problemy z serduszkiem, zapalenie płuc, wylew III stopnia i odklejanie siatkówki. Po pierwszej operacji oczu wdała się sepsa. Wygrał tę walkę, ale po kilku miesiącach wrócił do szpitala – na operację przepukliny. Potrafi się przytulić i rozczulić, by za chwilę pobić i pogryźć. Jest nadpobudliwy. Skacze, biega, gryzie dłonie, chodzi na palcach. Efektem niedojrzałych płuc i leżenia pod respiratorem jest dysplazja oskrzelowo-płucna. Chłopiec zmaga się z padaczką, oczopląsem, astygmatyzmem i niedowidzeniem. W wieku 4 lat przeszedł zabieg podniesienia mięśni oczu. Z powodu zaburzeń mowy i zmysłów korzysta z pomocy logopedy i terapeuty SI. Na tyflopedagoga (terapeutę wzroku) brakuje funduszy. Staś wyćwiczył własny sposób komunikacji. Jednak rodzina walczy o słowa. Mimo wielu przeszkód jest zwykłym chłopcem, uczniem II klasy. Uwielbia testować wytrzymałość starszej siostry.
Kuba jest pacjentem Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska. Nie chodzi i nie mówi. Z powodu zaburzeń kory wzrokowej reaguje tylko na światło. Uśmiecha się. Reaguje na głos. Pozbył się tracheotomii. Nadal jest karmiony strzykawką. Kilka razy otarł się o śmierć. Dopiero po ponad miesiącu złapał pierwszy, samodzielny oddech. Jeszcze w szpitalu przeszedł zapalenie płuc, żółtaczkę, anemię, problemy z brzuszkiem. Zaraz po urodzeniu przeszedł pierwszą operację laserowego leczenia siatkówek oczu. Najgorszy okazał się jednak wylew IV stopnia. Pojawiło się wodogłowie. Uratowało go wstawienie zastawki komorowo-otrzewnowej. Jednak pierwsza po kilku miesiącach zawiodła… Lekarze wyprowadzili Kubę z kolejnego stanu krytycznego, ma jednak czterokończynowe porażenie mózgowe, silne ataki padaczki i zaburzenia połykania.
Wpłaty na konto
Agata i Wojtek Miszewscy, a także wszyscy zaangażowani w Rolki Reggae Rajd postanowili pomóc Stasiowi, Kubie i ich mamie w zebraniu pieniędzy na terapię tyflopedagogiczną wzroku. Dzięki niej Staś i Kuba mogą widzieć. Cel to 10 tysięcy złotych. Dla mamy bliźniaków to zdecydowanie za dużo.
Chłopcom można pomóc dokonując wpłat na konto:
Fundacja Małe Serduszka
ul. Legnicka 65
54-206 Wrocław
Numer konta:
ING Bank Śląski S.A.
PL 27 1050 1575 1000 0090 3116 5732
z dopiskiem "pomoc dla Stasia i Kuby"
Każda pomoc się liczy
W akcję aktywnie włączyli się także uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im. Górników i Energetyków Turowa w Zgorzelcu, którzy zorganizowali zbiórkę najpotrzebniejszych artykułów dla chłopców. Do końca maja do pana Waldemara Woźniaka można przynosić: pampersy lub pieluchomajtki (rozmiar 6), pampersy Tena (rozmiar S) lubSeni extra small, chusteczki nawilżane, chusteczki jednorazowe, ręczniki kuchenne papierowe, jednorazowe podkłady higieniczne, artykuły pielęgnacyjne do skóry atopowej (żele do kąpieli, szampony, balsamy, kremy), chemię hypoalergiczną (proszek do prania, kapsułki do prania, płyn do płukania), inhalator, hydromasażer do stóp, pulsoksymetr dziecięcy, poduszkę sensoryczną, duży ręcznik, ochraniacze na materac 100x200, nieprzemakalne poszewki na kołdrę 140x200 i poduszkę 70x80, żywność o dłuższym terminie przydatności (makaron, ryż, konserwy, płatki, olej, itd.)