W ubiegły czwartek pracownik Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu doznał szoku, gdy w jednym z pomieszczeń garażowych, które miało zostać uprzątnięte, odnalazł częściowo zmumifikowane zwłoki mężczyzny. Na miejsce natychmiast wezwano policję i prokuraturę.
Kilka dni intensywnej pracy śledczych pozwoliło częściowo wyjaśnić co się wydarzyło.
- Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu postawiła dwóm osobom zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci nieznanego na ten moment mężczyzny. Wiesław H. i Artur K. w październiku ubiegłego roku w Zgorzelcu, działającą w porozumieni postanowili zamknąć od zewnątrz dwa garaże używając przy tym m.in. drewnianych elementów - mówi prokurator Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Jak wyjaśnia prokurator Czułowski, mężczyźnim którym postawiono zarzuty, swoje działanie tłumaczyli tym, że ów garaże służyły osobom bezdomnym jako miejsce spotkania i spożywania alkoholu. Często pozostawiali w tym miejscu po sobie nieczystości. Mieli też stanowić zagrożenie dla mieszkających w pobliżu lokatorów.
- Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Tłumaczyli, że zanim zamknęli garaże najpierw dokonali sprawdzenia czy nikt w nich nie przebywa. Nieumyśle spowodowanie śmierci to czyn, który według artykułu 155 kk zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat więzienia - mówi Tomasz Czułowski, z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok odnalezionego w garażu mężczyzny. Jak ujawniła prokuratura, ma już pewne ustalenia co do jego tożsamości, jednak ze względu na prowadzone śledztwo nie może ujawnić dalszych szczegółów sprawy. Mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty nie są związani ze Starostwem Powiatowym w Zgorzelcu.