Czy w Zgorzelcu coś może przetrwać niezniszczone? Można się nad tym głęboko zastanowić patrząc na stan zdewastowanego Parku Nadnyskiego i Parku A. Błachańca. Odbudowa i remont obu miejsc kosztowało ponad 11 mln złotych, z czego zgorzelecki magistrat przeznaczył ponad 2,5 mln złotych.
Jak informuje Urząd Miasta w Zgorzelcu różnica między Parkiem Nadnyskim i remontowanymi w ramach wspólnego projektu „Park Mostów/Brücken Park” dwoma parkami w Görlitz jest coraz bardziej widoczna. Zgorzeleckie parki, a szczególnie typowo rekreacyjny Park Nadnyski, które tak bardzo podobały się także naszym sąsiadom zza Nysy wyglądają dziś jak po wojnie. Smutne, bo dzieło zniszczenia dokonuje się rękami mieszkańców, głównie młodych ludzi, choć nie tylko. Imprezy, przy okazji których bezmyślnie wyrywają deski z siedzisk, łamią tralki w altanie, próbują podpalić stół, przy którym siedzą, niszczą lampy podświetlające, odpalają fajerwerki na żywicznej nawierzchni i zostawiają po sobie góry śmieci i potłuczonego szkła po alkoholu pokazują nie tylko brak kultury, ale też brak wychowania. A tego nie wynosi się tylko ze szkoły. To jedna strona problemu. Druga to złodzieje, dopełniający dzieła zniszczenia – z Parku Nadnyskiego próbowali ukraść latarnie i regularnie wydłubują z podłoża lampy podświetlające.
Wandalizm nie skończy się dopóki młodzież nie zrozumie, że to, co bezmyślnie zniszczą dla prymitywnej zabawy, jest stratą nas wszystkich, także nich samych. Złodziejstwo nie skończy się, dopóki trefny towar będzie miał nabywców, dla których niska cena jest ważniejsza od pochodzenia towaru - czytamy ostre słowa na stronie zgorzeleckiego magistratu.
Niestety oba parki wyglądają coraz gorzej. Ci, którzy niszczą powinni zastanowić się, co po sobie pozostawią dla kolejnych pokoleń.
A tak Park Nadnyski wyglądał przed dewastacją: https://prefabrykat.pl/rewitalizacja-zabytkowych-parkow-im-a-blachanca-i-nadnyskiego-w-zgorzelcu-zgorzelec/realizacja
Źródło/fot. UM Zgorzelec