W sobotę o 11:30 dyspozytor numeru alarmowego 112 przekazał służbom w Lubaniu, że na ul. Wolności w Olszynie pomocy potrzebuje 71-letnia kobieta, która zakrztusiła się jedzeniem. W sytuacjach gdy liczy się każda sekunda na ratunek wysyła się wszystkie służby. Tak też było w sobotnie przedpołudnie, na miejsce natychmiast zadysponowano pogotowie z Lwówka Śląskiego i OSP Olszyna. Żeby było szybciej dyżurny stanowiska kierowania PSP w Lubaniu od razu na miejsce skierował druha Mariusza z Olszyńskiej OSP, ten jadąc na miejsce prywatnym autem spotkał druhnę Wioletę i razem pojechali ratować 71-latkę.
Gdy przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że kobieta jest bez podstawowych funkcji życiowych, bez oddechu, bez tętna, więc natychmiast rozpoczęliśmy RKO. Po chwili przyjechał zespół ratownictwa medycznego, który podał kobiecie leki i po 10 minutach skutecznej resuscytacji Pani do nas wróciła. - opowiada druhna Wioleta z OSP Olszyna.
Okazało się, że kobieta miała dość mocno zatkane drogi oddechowe pierogami, które chwilę wcześniej jadła. Dzięki błyskawicznej i profesjonalnie przeprowadzonej akcji strażaków kobietę udało się uratować. 71-latka została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego i przewieziona do szpitala.
Koledzy z OSP nie ukrywają, że są dumni z dzisiejszej akcji w wykonaniu druhny Wiolety.
Jeden z ratowników ZRM zapytał czy Wiola jest profesjonalnym ratownikiem, a ona odpowiedziała, że nie, że po prostu to lubi. Pochwalili ją, że wykonała RKO lepiej niż Lucas - takie urządzenie do prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Na dowód tego jak dobrze to zrobiła dali jej wycinek wydruku z EKG. - mówią nam z dumą koledzy druhny Wiolety.
Druhowie OSP Olszyna życzą uratowanej kobiecie dużo zdrowia i szybkiego powrotu do domu.
Na miejsce zadysponowano ZRM, OSP Olszyna i 2 x JRG PSP Lubań.