NaStyku.pl

Wracał z włamania. Zatrzymała go policja, bo po drodze próbował ukraść jeszcze samochód

Policyjny patrol zatrzymał 31-latka, który jak się okazało wracał do domu z łupami z kradzieży. Pełen wózek kosmetyków chyba był za ciężki, bo podejrzany postanowił po drodze ukraść jeszcze samochód.
Wózek przemysłowy, w którym podejrzany przewoził łupy / fot. KPP Zgorzelec
Wózek przemysłowy, w którym podejrzany przewoził łupy / fot. KPP Zgorzelec

W ręce zgorzeleckich funkcjonariuszy „kryminalnych” wpadł mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, który próbował włamać się do samochodu osobowego zaparkowanego na jednym z osiedli w mieście. Mężczyzna wybił już szybę, ale plany kradzieży pokrzyżowała mu właścicielka pojazdu, która w porę zareagowała i uniemożliwiła mu dalsze działanie.

Skierowani na miejsce funkcjonariusze z wydziału kryminalnego wytypowali sprawcę, którym okazał się znany im z wcześniejszych czynności 31-letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna został zatrzymany niedaleko miejsca zdarzenia – poinformowała podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.

Jak się okazało, to był dopiero początek kłopotów mężczyzny. W chwili zatrzymania, podejrzany przewoził w wózku przemysłowym kosmetyki, które zostały wcześniej skradzione podczas włamania do naczepy pojazdu ciężarowego przy jednej ze stacji paliw w mieście.

31-latek został przewieziony do zgorzeleckiej komendy. Usłyszał zarzuty za włamanie do pojazdu ciężarowego i kradzież kosmetyków o wartości niemal 7 tys. zł oraz usiłowanie kradzieży z włamaniem do samochodu osobowego. Dodatkowo policjanci udowodnili mu usiłowanie kradzieży tłumika wraz z katalizatorem oraz kierowanie pojazdem pod wpływem środków psychotropowych – wyjaśniła podkom. Goguł.

Teraz mężczyzna będzie tłumaczył się przed sądem. Działał w tzw. recydywie, dlatego grozi mu do 15 lat więzienia.

Odzyskane przez zgorzeleckich „kryminalnych” kosmetyki / fot. KPP Zgorzelec

Odzyskane przez zgorzeleckich „kryminalnych” kosmetyki / fot. KPP Zgorzelec

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również