Zgorzeleccy policjanci cały czas dbają o bezpieczeństwo osób poruszających się po naszych drogach. Niestety wciąż zdarzają się kierujący, którzy pomimo grożących konsekwencji prawnych lekceważą obowiązujące przepisy i tym samym stwarzają ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych użytkowników dróg – zaznacza podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.
Nie inaczej było podczas minionego weekendu na drogach powiatu zgorzeleckiego.
Naćpani i pijani na drodze
Podczas minionego weekendu mundurowi zatrzymali trzech kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kółko będąc pod wpływem narkotyków. Za popełnione przestępstwa grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
W ręce stróżów prawa wpadł też nietrzeźwy rowerzysta. Za popełnione wykroczenie grozi mu kara aresztu bądź grzywna.
Poza tym policjanci zatrzymali też czterech kierowców, którzy prowadzili pojazdy pomimo sądowych zakazów, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Dwóch kierowców miało cofnięte uprawnienia, za co odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 2 lat więzienia.
Pościg
Po pościgu funkcjonariusze zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu zgorzeleckiego. Mężczyzna, pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania pojazdu, kontynuował jazdę. Po badaniu testerem narkotykowym okazało się, że był pod wpływem metamfetaminy. Trafił na policyjny „dołek”. Grozi mu do 5 lat „odsiadki”.
7 kolizji drogowych
Podczas weekendu policjanci obsłużyli 7 kolizji drogowych. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Czerwonej Wodzie. Kierująca Peugeotem nie dostosowała prędkości do panujących warunków na drodze i na łuku straciła panowanie nad samochodem i wjechała do rowu doprowadzając do wywrócenia pojazdu. Na szczęście 37-latce nic się nie stało.
Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę i ostrożność oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Stosujmy się do ograniczeń prędkości i przede wszystkim nie wsiadajmy za kierownicę pod wpływem alkoholu czy narkotyków. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drodze zależy również od nas – apeluje podkom. Agnieszka Goguł.