NaStyku.pl

W ciągu doby potrafili ukraść na terenie Niemiec kilka samochodów

Na terenie Niemiec działali bardzo szybko. W ciągu doby potrafili ukraść kilka samochodów i wytypować kolejne do kradzieży. Auta odstawiano w inne miejsce, gdzie czekały, aż złodzieje po nie wrócą. Pojazdy trafiały do polskiej dziupli.
Skradziona na terenie Niemiec Mazda MX-5 / fot. Komenda Stołeczna Policji
Skradziona na terenie Niemiec Mazda MX-5 / fot. Komenda Stołeczna Policji

Najczęściej kradli Mazdy i Nissany

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji od jakiegoś czasu rozpracowywali grupę przestępczą trudniącą się kradzieżami z włamaniem do pojazdów. Złodzieje szczególnie upodobali sobie Mazdy oraz Nissany. Wg informacji przekazanych przez śledczych, działania dwóch podejrzanych mężczyzn nie ograniczały się tylko do terenu podległemu Komendzie Stołecznej Policji. Złodzieje szukali odpowiednich pojazdów również na terenie całej Polski i Niemiec.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 43-latek odpowiedzialny był z kradzieże z włamaniem do pojazdów, natomiast zadaniem 32-latka było przeprowadzenie skradzionych samochodów do tzw. dziupli paserskiej na terenie Polski. Na miejsce przestępstwa przemieszczali się Toyotą Avensis, a poruszali się głównie autostradami i drogami krajowymi – wyjaśnia nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.

Toyota Avensis, którą poruszali się podejrzani mężczyźni / fot. Komenda Stołeczna Policji

Toyota Avensis, którą poruszali się podejrzani mężczyźni / fot. Komenda Stołeczna Policji

Kilka samochodów w ciągu doby

Na terenie Niemiec złodzieje działali ekspresowo. W ciągu 24 godzin potrafili ukraść kilka samochodów i wytypować kolejne do „jumy”. Samochody odstawiano w miejsce, gdzie czekały do momentu aż mężczyźni po nie wrócą. Wtedy przewożono je do Polski.

Na celowniku policji

Kilka dni temu działający przy sprawie policjanci ustalili, że podejrzani na przełomie lipca i sierpnia właśnie na terenie Niemiec ukradli Mazdę MX-5 oraz trzy Nissany X-trial, które po przekroczeniu polsko-niemieckiej granicy na przejściach granicznych w Gubinie, Zgorzelcu, Jędrzychowicach i Słubiach, autostradą A2 przeprowadzili do Polski i przekazali, na tę chwilę nieustalonemu, paserowi.

Do sprowadzenia pozostała jeszcze Mazda. Po nią mężczyźni udali w niedzielę 8 sierpnia. Nie spodziewali się jednak, że są na celowniku policjantów, którzy towarzyszyli im aż do granicy polsko-niemieckiej i tam prowadzili obserwację. Inni funkcjonariusze nadzorowali ewentualne trasy powrotu.

Zatrzymani na jednym z punktów poboru opłat

Te działania przyniosły oczekiwany efekt. W pewnym momencie policjanci zauważyli Toyotę Avensis, a za nią Mazdę MX-5, za kierownicami których siedzieli będący w ich zainteresowaniu mężczyźni. Kierowcy przekroczyli przejście graniczne i skierowali się na autostradę A2. Do dynamicznego zatrzymania podejrzewanych, przy wsparciu policjantów z Poznania, doszło na jednym z punktów poboru opłat. Jeden z mężczyzn zaryglował się w samochodzie, drugi próbował uciekać. Bezskutecznie. Obaj trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Policjanci potwierdzili też, że Mazda MX-5 była poszukiwana przez niemiecką policję – relacjonuje zatrzymanie nadkom. Marczak.

Jeden z zatrzymanych mężczyzn / fot. Komenda Stołeczna Policji

Jeden z zatrzymanych mężczyzn / fot. Komenda Stołeczna Policji

Grozi im do 10 lat więzienia

W trakcie przeszukania Toyoty Avensis mundurowi zabezpieczyli m.in. urządzenia służące do kradzieży z włamaniem, tzw. łamaki do zamków samochodowych, poduszkę pneumatyczną służącą do rozpierania drzwi pojazdów oraz kilka telefonów komórkowych. Oba samochody trafiły na policyjny parking.

Zatrzymani w poznańskiej prokuraturze usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Przestępstwo, którego się dopuścili jest zagrożone karą 10 lat pozbawienia wolności.

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również