NaStyku.pl

Uwaga na złodziei! Najpierw proszą o pomoc, a później okradają

Niemiłym zaskoczeniem i dużym kłopotem może być chwilowa nieuwaga lub zbyt duża ufność w stosunku do nieznajomych. Przekonało się o tym kilkoro mieszkańców powiatu zgorzeleckiego, którzy chcieli pomóc, a zostali okradzeni.
Policja / zdjęcie ilustracyjne
Policja / zdjęcie ilustracyjne

Jeden pomógł uruchomić samochód, drugi wskazał właściwą drogę, trzeci chciał pomóc w powrocie do domu… Wszyscy zostali „oskubani” z telefonów lub/i pieniędzy. Policjanci apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności w kontaktach z nieznajomymi. W ostatnim czasie na terenie powiatu zgorzeleckiego doszło do kilku kradzieży, podczas których sprawcy wykorzystywali chęć udzielenia pomocy przez pokrzywdzonych.

Wszystko zaczęło się od bójki na stacji paliw

Komenda Powiatowa Policji w Zgorzelcu otrzymała zgłoszenie o szarpaninie pomiędzy kilkoma mężczyznami na jednej ze stacji paliw w powiecie. Na miejscu policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego oraz grupy NYSA ustalili, że dwóch mężczyzn pomagało dwóm obcokrajowcom uruchomić samochód. W tym czasie zgłaszającemu zaginął telefon… i jak się później okazało nie jemu jedynemu!

Po kilku minutach do mundurowych zgłosił się kolejny mężczyzna, który wskazał jednego z obcokrajowców jako sprawcę kradzieży jego telefonu komórkowego. Jak wyjaśnił siedząc w samochodzie wskazany mężczyzna podszedł do niego i pytał o drogę. Gdy ten udzielił mu informacji, mężczyzna w podziękowaniu zaczął wrzucać mu na przednie siedzenie perfumy oraz zegarki. Gdy kierowca stanowczo zażądał zabrania tych przedmiotów, nieznajomy oprócz nich zagarnął także jego telefon – wyjaśniła podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.

Kilka skradzionych telefonów

W trakcie podjętych przez funkcjonariuszy czynności w pojeździe obcokrajowców zabezpieczono kilka telefonów. Po sprawdzeniu okazało się, że jeden z nich należy do kierowcy, który udzielał im informacji o drodze. Kolejny był własnością 83-letniego mieszkańca Zgorzelca, który został kilka dni wcześniej okradziony.

Senior został zaczepiony na jednej z ulic w mieście przez mężczyznę, który mówił z obcym akcentem i prosił go, aby kupił coś od niego, ponieważ potrzebuje pieniędzy na paliwo, aby wrócić do domu razem z żoną i dziećmi. Starszy mężczyzna powiedział, że ma tylko kilka złotych, ale nieznajomy twierdził, że to za mało i dalej prosił o pomoc. Pokrzywdzonemu zrobiło się żal i zaprosił go do domu dając kolejne pieniądze. Gdy gość robił się coraz bardziej agresywny i zuchwały senior wyprosił go z mieszkania. Jak się później okazało razem z nieznajomym zniknął telefon, a także ponad 2 tys. zł – dodała policjantka.

Złodziejom grozi do 5 lat więzienia

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. 23-latek usłyszał zarzut kradzieży telefonu komórkowego, a po analizie prowadzonych postępowań, także zarzut kradzieży paliwa. Natomiast 33-latek odpowie za kradzież telefonu i pieniędzy – łączną wartość strat oszacowano na kwotę ponad 3 tys. zł.

Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Nie ufaj bezgranicznie nieznajomym

Mundurowi zwracają uwagę na to, aby w kontaktach z obcymi nie zapomnieć o rozsądku i ostrożności. Przestępcy są bezwzględni. Tak manipulują rozmową, aby wzbudzić nasze zachowanie. Często wprowadzają chaos, są natarczywi, wywołują presję, by w końcu nas okraść. Jeśli chcemy udzielić komuś pomoc, to bądźmy czujni i rozważni.

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również