Mundurowi ze zgorzeleckiej „drogówki”, wchodzący w skład dolnośląskiej grupy SPEED, na terenie gminy Zgorzelec postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę Toyoty. Mężczyzna zignorował jednak sygnały świetlne i dźwiękowe, przyśpieszył i rozpoczął ucieczkę.
Po przejechaniu kilkuset metrów, próbując wjechać na drogę, kierujący zatrzymał auto. Wówczas jeden z funkcjonariuszy wyskoczył z radiowozu, aby uniemożliwić uciekinierowi dalszą jazdę. W tym momencie 38-latek, który siedział za kierownicą Toyoty, gwałtownie cofnął, uderzając w policyjny samochód służbowy. Na szczęście interweniujący policjant zdążył odskoczyć i nikomu nic się nie stało. Po pieszym pościgu udało się zatrzymać jednego z pasażerów. Pozostałych dwóch mężczyzn zdołało uciec, jednak tego samego dnia zostali zatrzymani – informuje podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.
W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że Toyota została skradziona poprzedniej nocy z terenu gminy Pieńsk. Przy zatrzymanym 31-letnim mieszkańcu powiatu zgorzeleckiego funkcjonariusze znaleźli kostkę do pokonywania zabezpieczeń pojazdów.
Tego samego dnia „kryminalni” zatrzymali 38-letniego kierowcę oraz drugiego z pasażerów, którym okazał się 43-letni mieszkaniec naszego powiatu. Wszyscy byli znani policjantom z wcześniejszych konfliktów z prawem.
Na podstawie przeprowadzonych czynności operacyjnych i procesowych oraz zebranego materiału dowodowego podejrzani usłyszeli kilkadziesiąt zarzutów, m.in. za włamania i kradzieże samochodów, zniszczenie mienia, wielokrotne niezatrzymanie się do kontroli drogowej, a także kierowanie pojazdami, pomimo posiadania dożywotnich zakazów prowadzenia. 38-letni kierowca usłyszał również zarzut czynnej napaści na policjanta – wyjaśnia podkom. Goguł.
Wobec dwóch mężczyzn, z uwagi na społeczną szkodliwość popełnionych czynów, wartość szkód oraz ilość osób pokrzywdzonych, sąd na wniosek prokuratury zastosował najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.