Jak informuje Horska Zachranna Służba do wypadku doszło w środę. Ratownicy górscy zostali zawiadomieni przez polskiego przewodnika, który informował o upadku kolegi z jedną osobą w kierunku Slavkovskiej Doliny. W tym czasie w Tatrach panowały bardzo trudne warunki. Sypał gęsty śnieg, była mgła, a widoczność ograniczona była do 50 metrów. Ratownicy górscy poprosili o współpracę załogę śmigłowca. Ten jednak nie mógł wystartować z powodu niesprzyjających warunków. Ratownicy wyruszyli na ratunek pieszo. Po dotarciu na miejsce nie znaleźli nikogo, więc zaczęli wspólnie szukać pod śniegiem. Po około godzinie poszukiwań udało im się znaleźć oboje, niestety bez oznak życia.
To wielka strata dla rodzin zmarłych ale też dla ratowników GOPR Karkonosze i Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich IVBV.
Wstrząśnięci nagłą śmiercią naszego Przyjaciela Andrzeja Sokołowskiego i Jego Żony Roksany Knapik składamy Rodzinie i Bliskim wyrazy głębokiego współczucia. Andrzej był wspaniałym Kolegą, profesjonalistą, lubianym przez wszystkich przewodnikiem IVBV i ratownikiem Karkonoskiej Grupy GOPR, świetnym wspinaczem i narciarzem. Wspinał się w Tatrach, Alpach, Yosemitach i Norwegii, wytyczył nowe drogi w Tybecie Wschodnim i Tienszanie. W Polskim Stowarzyszeniu Przewodników Wysokogórskich od 2010 roku, kształcił kolejne pokolenia przewodników jako instruktor i członek Komisji Technicznej. Andrzeja i Roksanę łączyło uczucie, góry i zamiłowanie do geologii. Sokół! Roksi! Będziemy zawsze pamiętać i zbierać dla Was górskie kryształy - informuje Stowarzyszenie.
Dziś wczesnym popołudniem dotarła do nas tragiczna informacja. Nasz przyjaciel, instruktor ratownictwa górskiego, ratownik GOPR, przewodnik wysokogórski IVBV zginął w wypadku w Tatrach Słowackich wraz z żoną. To wiadomość, na którą nikt nas nie był gotowy. Pełni żalu, Ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR przekazujemy szczere wyrazy współczucia najbliższym. Cześć jego pamięci! Sokół i Roksi na zawsze pozostaniecie w naszych sercach i pamięci - informuje GOPR Karkonosze.