Poszukiwania chłopca trwały 12 dni
27 kwietnia 2020 r. 3,5-letni Kacper przebywał pod opieką ojca na terenie ogródków działkowych w Nowogrodźcu. W pewnym momencie mężczyzna zorientował się, że nie wie, gdzie jest chłopiec. Początkowo szukał go sam, a później powiadomił służby. Poszukiwania trwały 12 dni. Przeszukano kilkaset hektarów terenu oraz znaczny kawałek rzeki Kwisa. W akcji poszukiwawczej wykorzystywano m.in. sonary, roboty podwodne oraz drony. Ciało Kacpra znaleziono w rzece około 1,5 kilometra od miejsca zaginięcia.
Narkotyki w organizmie Kacperka
Sekcja zwłok oraz dalsze badania histopatologiczne i toksykologiczne wykazały, że przyczyną śmierci 3,5-latka było utonięcie. Teraz okazało się, że dziecko zażyło narkotyki, które ojciec miał ze sobą. Badania toksykologiczne wykazały we krwi i żołądku chłopca metamfetaminę.
Według biegłych środki te zostały zażyte przez dziecko doustnie na stosunkowo krótki czas przed zgonem. U chłopca mogły występować zaburzenia psychofizyczne odpowiadające stanowi po użyciu tej substancji, a w przypadku wchłonięcia całej substancji z żołądka do krwi (co nie nastąpiło z uwagi na zgon dziecka) doprowadziłoby do odurzenia – wyjaśnia prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Prokurator dodał również, że we krwi podejrzanego wykryto tą samą substancję.
W toku śledztwa Rafałowi B. przedstawiono dodatkowo zarzuty prowadzenia (27 kwietnia 2020 r.) samochodu pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu, równoważnym ze stanem nietrzeźwości oraz udzielania co najmniej sześciokrotnie innej osobie środków psychotropowych w postaci met amfetaminy, w ilości łącznej co najmniej 06 gramów.
Mężczyzna przyznał się to zarzutów postawionych mu przez śledczych.