NaStyku.pl

Szczęść Boże górniczej braci

Wszystkim górnikom, zwłaszcza tym węgla brunatnego, zwłaszcza tym zgorzeleckim i bogatyńskim w dniu ich święta...Szczęść Boże. Bez Was nasze miasta nie byłyby takie, jakie dziś są. Bez Was byłoby nas mniej i byłoby nam biedniej. Dziękujemy.
Szczęść Boże górniczej braci
Szczęść Boże górniczej braci

Trochę historii... Według zapisów kronikarskich w latach czterdziestych XVII wieku na terenach Niecki Żytawskiej zaobserwowano pożary płytko zalegających złóż węgla brunatnego. W 1740 roku rozpoczęto wydobywanie węgla, a w XIX wieku w okolicach Zittau i Reichenau (Bogatyni) istniało już blisko 100 prywatnych kopalń podziemnych i wyrobisk odkrywkowych. Od 1890 roku nastąpiła stopniowa likwidacja drobnych zakładów górniczych na rzecz większych gwarectw. W 1904 roku regularną eksploatację metodą odkrywkową na skalę przemysłową rozpoczęła Spółka Akcyjna „Herkules”. W 1908 roku powstała brykietownia, a trzy lata później opalana węglem brunatnym Elektrownia Hirschfelde. Gwarectwo „Herkules” zostało w 1916 roku przejęte przez skarb państwa. W latach 30. w kopalni wprowadzono nowoczesne wielonaczyniowe maszyny odkrywkowe, w tym uruchomioną w 1936 roku pierwszą koparkę kołową. Po wojnie, w latach 1945-47, zakłady Hirschfelde pracowały pod nadzorem administracji radzieckiej. 18 czerwca 1947 roku, kopalnia zwana pierwotnie „Graniczna” – przeszła na własność Państwa Polskiego. Ustanowiona na Nysie Łużyckiej granica rozdzieliła jednolity wcześniej organizm zakładów Hirschfelde: po polskiej stronie została kopalnia, po drugiej – elektrownia, warsztaty naprawcze i magazyny. Pierwsze rozmowy o możliwości przekazania Państwu Polskiemu odkrywki węgla brunatnego w Hirschfelde prowadzono we wrześniu 1946 roku. Zdecydowano wówczas, że do czasu ustabilizowania się warunków na terenie powiatu zgorzeleckiego oraz zorganizowania w Rychwałdzie (tak nazywała się Bogatynia w latach 1945-1947) polskiej administracji państwowej złoże będą eksploatowali dotychczasowi fachowcy. 1 października 1946 roku pierwsza grupa polskiej ludności cywilnej przybyła do kopalni, pierwotnie zwanej „Graniczna”. Ta kopalnia pod nazwą „Turów” przeszła na własność Państwa Polskiego orzeczeniem Nr 3 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 18 czerwca 1947 roku. Od tamtej pory zaczynają się polskie dzieje kopalni. W rejon Bogatyni zaczęli przybywać strażnicy z kopalń górnośląskich oraz ludzie powracający z robót przymusowych z Niemiec, liczniejszą grupę stanowili osadnicy II Armii WP oraz reemigranci powracający z Francji, Belgii i Niemiec. Do roku 1947 przeszło połowę załogi kopalni stanowili Niemcy mieszkający po drugiej stronie Nysy Łużyckiej. Później, po wymianie załogi, pozostali jeszcze tylko łącznicy-specjaliści, zwłaszcza w zakresie jakości i pomiarów węgla, bo inny urobek kierowany był do elektrowni, a inny do brykietowni. W roku 1956 zakończył się pionierski okres opanowywania górnictwa odkrywkowego węgla brunatnego przez polskich górników. W Turowie rozpoczął się okres rozbudowy kopalni. Od roku 1958 nazwa „Turoszów” zaczęła obiegać całą Polskę, bowiem powzięto rządowe decyzje dotyczące budowy Kombinatu „Turów”. W styczniu 1958 roku przybyła do Bogatyni pierwsza grupa budowniczych turoszowskiego giganta. Równocześnie przygotowano zaplecze techniczne przy głównym placu budowy elektrowni. 21 sierpnia 1959 roku Rada Ministrów podjęła wykonawczą uchwałę w sprawie „budowy Kombinatu Górniczo-Energetycznego na węglu brunatnym w Turoszowie”. Budowie został nadany priorytet o symbolu „T”, bowiem posiadała ona znaczenie szczególne, była w tamtych latach największą inwestycją energetyczną tego typu w Europie. W roku 1965 zakończona została budowa Kombinatu „Turów”. Przedsiębiorstwo rozwijało się i wydobywało węgiel przede wszystkim na potrzeby zbudowanej Elektrowni Turów o mocy 2000 MW. Na początku lat 90. rozpoczęto program modernizacyjny przedsiębiorstwa, który uwzględniał m.in. budowę nowych maszyn podstawowych. W krótkim czasie Kopalnia Turów stała się nowoczesnym zakładem, wciąż się rozwijającym i dbającym o ekologię. W roku 2001 skreślono Kopalnię Turów z „listy 80” najbardziej uciążliwych zakładów dla środowiska. Więcej o historii KWB Turów znajdziecie TUTAJ

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również