Aby postawić na nogi ulubienicę publiczności, niezbędna była interwencja oraz opieka weterynarza.
Ale jak do tego doszło? W görlitzkim zoo obowiązuje całkowity zakaz karmienia zwierząt, z wyjątkiem miejsc, w których przygotowana jest trawa lub siano do karmienia zwierząt przez gości, zgodnie z ich dziennymi racjami pokarmowymi. Opiekunowie zwierząt zapewniają zwierzętom odpowiednią jakość oraz ilość pokarmu, zgodną z ich potrzebami. Każde dodatkowe karmienie szkodzi zwierzętom.
Niestety, zakaz karmienia wciąż jest ignorowany! A w przypadku kasztanów i żołędzi bagatelizowany, gdyż przecież "i tak leżą na ziemi obok...". Zachowania te są fatalne w skutkach, jak miało to miejsce w przypadku Solaiki. Większość zwierząt nie trawi kasztanów, a zawarte w nich saponiny mogą prowadzić do wymienionych powyżej objawów zatrucia pokarmowego.
Na szczęście Solaika miała szczęście! Z dnia na dzień ma się coraz lepiej i wraca do zdrowia.
