Złodzieje rozpoczęli letnie żniwa. Kradną wszystko, co można sprzedać na skupie złomu. W tym tygodniu ich łupem padły pokrywy studzienek telekomunikacyjnych i ściekowych. Amatorzy złomu nie znają żadnych ograniczeń, o czym świadczy chociażby kradzież lamp ulicznych. Na początku lipca z przygranicznej części miasta (ul. Młynarska i Niepodległości) zniknęły 4 lampy oświetleniowe. Złomiarze wycieli je przy samej ziemi piłą motorową.
Najbardziej bulwersujące są jednak kradzieże na placach zabaw. Szabrownicy kradną huśtawki, najbardziej pożądane to tzw. bocianie gniazda, ulubione elementy zabawowe dzieci. Jedno z nich zniknęło z placu zabaw przy ulicy Konopnickiej, a na kolejne złodzieje polowali w przedszkolu. W nocy odcięli huśtawkę i przenieśli pod płot przy stadionie miejskim. Nie starczyło im jednak siły, żeby przerzucić ciężkie siedzisko przez ogrodzenie. Huśtawkę pozostawili więc pod płotem, zapewne aby wrócić po nią, gdy zapadnie zmrok. Nad ranem kradzież udaremnili pracownicy przedszkola.
Urząd Miejski w Zawidowie zwraca się z prośbą do mieszkańców o zgłaszanie policji lub pracownikom UM nietypowych czy podejrzanych działań prowadzonych przez nieoznakowane osoby (które nie mają logo służb drogowych, kanalizacyjnych, itd.) przy infrastrukturze drogowej i placach zabaw (tu wymian, montażu lub demontażu dokonują pracownicy urzędu). Prosimy również o zapisywanie marki i numerów rejestracyjnych samochodu, którym takie osoby się poruszają. Wszelka pomoc jest potrzebna, aby ustalić sprawców i rozwiązać problem z dzikim plądrowaniem.
Miasto liczy straty, a jest już kilkanaście tysięcy złotych.