Przeciwnicy działalności kopalni Turów zarzucają, że koncesja wydłużająca pracę kopalni o 6 kolejnych lat została przyznana nielegalnie. W jaki sposób spółka się odniesie do tego zarzutu?
Podkreślamy z pełną stanowczością, że decyzja o przedłużeniu koncesji, została wydana przez Ministra Klimatu 20 marca 2020 r. zgodnie z polskim prawem geologicznym i nie ma podstaw do jej zaskarżenia. Tylko w I kwartale tego roku w Polsce wydano aż 26 koncesji w oparciu o przedmiotowe przepisy prawa. Starania o przedłużenie koncesji kopalnia rozpoczęła ponad 5 lat temu, intensywnie współpracując ze stroną czeską i niemiecką w zakresie raportu o oddziaływaniu na środowisko. W ramach uzgodnień treści raportu środowiskowego odbyły się dziesiątki spotkań ze stroną czeską i niemiecką, podczas których rozwiewano wszystkie wątpliwości. Część z tych spotkań nie była obligatoryjna biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy prawa. Kopalnia zrobiła zatem więcej niż musiała. Konsultacje społeczne prowadzone były na niespotykaną nigdy dotąd skalę.
PGE GiEK równolegle prowadzi działania zmierzające do uzyskania koncesji pozwalającej zapewnić dostawy surowca do produkcji energii elektrycznej w Elektrowni Turów na kolejne 25 lat, czyli do momentu wyczerpania złoża i zakończenia eksploatacji turoszowskiej elektrowni. Otrzymanie koncesji na kolejne lata zagwarantuje dostawy prądu do ponad 3 milionów gospodarstw domowych do 2044 roku.
Czy kopalnia w Turowie będzie się rozbudowywać?
Kopalnia w Turowie nie będzie się rozbudowywać, wręcz przeciwnie - będzie prowadziła swoją działalność górniczą na zmniejszonym o ponad połowę obszarze górniczym w stosunku do obszaru określonego w starej koncesji. Kopalnia działa legalnie - na podstawie legalnie przedłużonej koncesji. Co więcej docelowy plan zagospodarowania złoża zakładał już 25 lat temu, że kopalnia turów będzie działać do 2044 r.
Wcześniejsze zakończenie wydobycia byłoby nieuzasadnione z uwagi na kończącą się budowę nowego bloku energetycznego w Elektrowni Turów, a także ze względu na ochronę miejsc pracy oraz zapewnienie niezależności energetycznej naszego kraju.
Jak w tej chwili wygląda procedowanie petycji, która złożona została w Parlamencie Europejskim?
Petycja w obronie kompleksu Turów, pod którą podpisało się około 30 tys. zwolenników funkcjonowania kopalni i elektrowni, została złożona w europarlamencie w czerwcu 2020 r. Już za kilka tygodni dokument rozpatrzy komisja ds. skarg i petycji PE.
Przypomnijmy, że w akcję zbierania podpisów, zainicjowaną przez PGE, solidarnie zaangażowali się mieszkańcy okolicznych powiatów, harcerze, a także Pracownicy i Strona Społeczna PGE GiEK. Podpisy zbierane były również w parafiach. Petycja jest odpowiedzią na skargę podpisaną przez mieszkańców kraju libereckiego w sprawie zamknięcia kopalni Turów, złożoną w Parlamencie Europejskim. W petycji strony polskiej zaakcentowany został aspekt społeczny. Zwrócono w niej także uwagę na funkcjonujące w Czechach i Niemczech znacznie większe kopalnie węgla brunatnego.
Zbieranie podpisów pod petycję było niezwykle ważną, oddolną inicjatywą, w którą zaangażował się cały region.
Czy zasadne są obawy Czechów o niski poziom wód, który może spowodować działalność wydobywcza?
Zasoby wodne przy czeskiej granicy były w głównym tematem przeprowadzonych transgranicznych konsultacji społecznych. Poziom wód podziemnych w aspekcie oddziaływania odkrywki Turów jest od wielu lat monitorowany przez polsko-czeskie i polsko-niemieckie zespoły specjalistów. Sieć obejmuje ok. 550 miejsc pomiaru zwierciadła wód podziemnych, z czego ponad 150 należy do polsko-czeskiej i polsko-niemieckiej sieci pomiarowej, a wyniki badań potwierdzają, że kopalnia nie powoduje odwodnienia w ujęciach wody pitnej wskazywanych jako zagrożone. W celu ochrony jedynego ujęcia wody pitnej w Uhelnej, na które Kopalnia Turów teoretycznie może mieć (ale nie musi) oddziaływanie i które znajduje się w strefie brzeżnej Niecki Żytawskiej, budowany jest podziemny ekran na głębokości 60-110 m, który zabezpieczy potencjalny przepływ wody z terenu Uhelnej w kierunku odkrywki. Inwestycja gotowa jest już w 70 proc.
Czy argumenty spółki poparte są głosem ekspertów?
Na każdym polu udowadniamy słuszność naszych argumentów. Zgadzają się z nami także eksperci w danej dziedzinie. Jeśli chodzi o poziom wód, w czerwcu 2020 r. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał niezależną opinię, która potwierdza, że głównym czynnikiem mającym wpływ na zasoby wodne po stronie czeskiej nie jest kopalnia Turów, a warunki atmosferyczne – czyli susza hydrologiczna. Opracowanie eksperckie przekazaliśmy opinii publicznej.
Przypomnijmy także, że Niecka Żytawska, w której położona jest kopalnia, otoczona jest skałami krystalicznymi, które są praktycznie nieprzepuszczalne przez co ograniczony jest odpływ wody z obszarów z nią sąsiadujących.
Na czym polega inwestycja budowy ekranu przeciwfiltracyjnego?
Ekran przeciwfiltracyjny budowany na terenie kopalni będzie zabezpieczał ewentualny przepływ wody z ujęcia w czeskiej wsi Uhelna w kierunku kopalni. Budowa ekranu jest wyjściem naprzeciw postulatom strony czeskiej wynikającym z obaw o lokalne ujęcie wodne. Inwestycja jest działaniem profilaktycznym, do którego Kopalnia Turów zobowiązała się z własnej inicjatywy. Ekran przeciwfiltracyjny będzie miał długość ok. 1100 m, szerokość ok.1 m, a jego głębokość wyniesie od 65 m do 117 m. Realizowana inwestycja o wartości 17 milionów złotych jest działaniem profilaktycznym. Ekran jest gotowy w blisko 70 proc. Zakończenie prac objętych umową na wybudowanie ekranu, zgodnie z pozwoleniem na budowę, przewidziano na koniec września 2021 r. Po tym terminie zostaną przeprowadzone badania i analizy hydrodynamiczne oraz techniczne, sprawdzające działanie przesłony. Ekran, w razie potrzeby będzie można rozbudować. Skuteczność ekranu będzie na bieżąco monitorowana przez szczegółowy, polsko-czeski system monitoringu.
Czy budowa takiego ekranu to sprawdzony sposób na ochronę przepływu wód?
Ekrany przeciwfiltracyjne są najbardziej rozpowszechnionym sposobem budowania przesłon hydroizolacyjnych. Te, które wykonywane są w wersji niskociśnieniowej, jak ma to miejsce w przypadku Kopalni Turów, mają zastosowanie przy zabezpieczaniu wyrobisk i szybów górniczych, obwałowań rzek, zbiorników wodnych, zabezpieczenia głębokich wykopów budowlanych czy izolowania składowisk odpadów. Cechują się one bardzo wysoką skutecznością.
Podobne ekrany przeciwfiltracyjne wykonywano w kopalniach diamentu w Rosji, m.in. wokół nieczynnej już kopalni Mir w Mirnym, będącej drugim najgłębszym wyrobiskiem, jakie kiedykolwiek wydrążono w Ziemi, a także podczas uszczelniania podłoża tamy Peribonkaw Kanadzie. W Polsce tego typu ekran przeciwfiltracyjny od trzech lat funkcjonuje w Katowicach przy szybie „Czułów”. Z kolei w ubiegłym roku zakończono budowę przesłony hydroizolacyjnej w kopalni odkrywkowej bursztynu w Górce Lubartowskiej, umożliwiając tym samym jego bezpieczne wydobycie.
Skąd mamy pewność, że ekran przeciwfiltracyjny będzie działał?
Pomysł wybudowania ekranu jest pomysłem światowej sławy specjalistów – profesorów hydrogeologów, którzy bardzo dokładnie zbadali jego docelowe właściwości. Wszystkie badania modelowe potwierdzają, że ekran rozwiąże problem potencjalnego odpływu wód gruntowych z ujęcia Uhelna. Praca ekranu będzie regularnie monitorowana przez specjalistów hydrogeologów z Czech i Polski. Ponadto, w razie konieczności, sam ekran będzie „elastyczny”, tzn. będzie można go później tak modyfikować, aby w 100% spełniał swoje zadanie, jakim jest blokowanie odpływu wody z Uhelnej w kierunku kopalni.
Cały świat odchodzi od węgla, a Wy chcecie kontynuować dalej wydobycie. Trzeba postawić na odnawialne źródła energii.
Polska przechodzi transformację energetyczną. Grupa PGE ma w niej swój ogromny udział. Jako Grupa PGE nie widzimy możliwości odejścia od węgla w perspektywie 10 lat, co jest postulowane w Unii Europejskiej. Odejście w szybkim tempie od węgla nie jest możliwe ze względów technicznych, ekonomicznych, a przede wszystkim społecznych. Inwestycje w energetyce są długofalowe, szacuje się je na 20–25 lat i już dzisiaj musimy myśleć o tym, jak wtedy będzie wyglądał rynek, oraz podejmować decyzje, które utrzymają PGE na pozycji lidera na tym rynku. Stąd nasze zapowiedzi o obraniu zielonego kierunku, czyli rozwoju źródeł nisko- i zeroemisyjnych, ale z uszanowaniem konwencjonalnej podstawy.
Ogromny projekt Offshore na morzu Bałtyckim, budowa farm fotowoltaicznych oraz inwestowanie w nowe niskoemisyjne bloki to tylko niewielka część z tego, czym PGE może się pochwalić.
KWB Turów jest tak naprawdę wykonawcą prowadzonej polityki energetycznej naszego kraju czyli to my w praktyce jesteśmy współodpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Nagła rezygnacja z turoszowskiego kompleksu energetycznego miałaby fatalne w skutkach konsekwencje:
- Ogromny ubytek mocy w polskim systemie elektroenergetycznym
- Niewykorzystanie istniejącej już technologii i infrastruktury energetyczno-węglowej, która są jednymi z najnowocześniejszych na świecie,
- Kilkanaście tysięcy osób, które pracują w kopalni i elektrowni oraz w firmach związanych z turoszowskim kompleksem energetycznym, z dnia na dzień zostałoby bez pracy.
- Natychmiastowe zamknięcie jednej z najnowocześniejszej w Europie elektrowni, która z zapasem spełnia wszystkie normy ochrony środowiska.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, trudno wyobrazić sobie sytuację, w której za pół roku turoszowski kompleks energetyczny miałby zostać zamknięty.
A co z poziomem emisji hałasu? Ostatnio doszły do nas słuchy, że w pobliżu kopalni jest głośniej niż było kiedyś
KWB Turów, zgodnie z obowiązującymi przepisami (rozporządzenie Ministra Środowiska z 30 października 2014 r. w sprawie wymagań w zakresie prowadzenia pomiarów wielkości emisji (Dz. U. 2014.1542; rozporządzenie Ministra Środowiska z 19 listopada 2008 r. w sprawie rodzajów wyników pomiarów prowadzonych w związku z eksploatacją instalacji lub urządzenia i innych danych oraz terminów i sposobów ich prezentacji – Dz.U. 2008 nr 215, poz. 1366), co dwa lata prowadzi monitoring poziomu hałasu emitowanego podczas pracy Kopalni. Ostatnie badania były przeprowadzone w maju 2018 roku przez certyfikowane Laboratorium Pomiarów Akustycznych – Zakład Ochrony Środowiska DECYBEL z Jeleniej Góry. Wyniki pomiarów nie wykazały przekroczeń wartości dopuszczalnych równoważnego poziomu hałasu w porze dziennej i nocnej. Pomiary wykonywane są na terenach zabudowy mieszkaniowej podlegających ochronie akustycznej i położonych możliwie najbliżej Kopalni, w sześciu punktach pomiarowych (trzy punkty w Zatoniu i Trzcińcu, dwa w Bogatyni i jeden w Opolnie Zdroju). Wyniki są przesyłane do Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu - Oddział Jelenia Góra.
Kopalnia Turów od wielu lat angażuje znaczne środki w celu ograniczenia emisji hałasu. Najważniejsze istniejące zabezpieczenia to: wały ziemne, ekrany akustyczne, stosowanie krążników tzw. cichobieżnych z płaszczem poliuretanowym.
W planach kopalni są też kolejne działania do realizacji, w tym zastosowanie falowników na przenośnikach w celu możliwości regulowania prędkości taśmy, budowa nowych ekranów akustycznych wzdłuż przenośników oraz dodatkowe ekrany stacji napędowych, zastosowanie krążników cichobieżnych na wskazanych ciągach przenośników i systematyczna wymiana krążników wyeksploatowanych, a także zastosowanie dodatkowego ekranu akustycznego przestawnego w rejonie Opolna Zdroju.
Przykładem skuteczności działań realizowanych przez Kopalnię Turów jest budowa ekranów akustycznych w obrębie zasobnika węgla nr 2. Pomiary porealizacyjne wykazały, że w obszarach podlegających ochronie akustycznej, zlokalizowanych na terenie osiedla Trzciniec Dolny, poziom emitowanego z terenu Kopalni hałasu obniżono o blisko 7 dB.
Wszelkie analizy i ekspertyzy akustyczne (modele), nie przewidują wystąpienia przekroczeń wartości dopuszczalnych poziomu hałasu w przestrzeniach wokół kopalni chronionych akustycznie.
Czy kopalnia to Waszym zdaniem dobry sąsiad dla Czechów?
Z pełnym przekonaniem przyznajemy, że turoszowski kompleks energetyczny jest dobrym sąsiadem dla lokalnej społeczności - zarówno z Polski, jak i terenów przygranicznych.
Turoszowski kompleks energetyczny oprócz podstawowej działalności, jaką jest produkcja energii elektrycznej i wydobywanie węgla brunatnego, dba o zrównoważony rozwój na tym terenie. W myśl tej idei już niebawem powstanie tu elektrownia wodna, w której wyprodukowany z OZE prąd popłynie do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Ponadto w Elektrowni Turów została uruchomiona ogólnodostępna stacja do ładowania samochodów elektrycznych, z której korzystać mogą również Czesi i Niemcy. Nie wykluczamy, że w najbliższym czasie naszą lokalną flotę zasilą nowe, elektryczne auta, które ostatnio testowaliśmy właśnie w KWB Turów – pierwsze na świecie elektryczne terenówki przeznaczone do pracy w kopalni odkrywkowej.