Latem mieszkańcy Lubania i całego regionu usłyszeli potężny huk. Wtedy, rozwikłanie zagadki co było jego przyczyną zajmowało wszystkich mieszkańców. Wszyscy słyszeli, ale nikt nic nie widział. Służby nie wydały żadnego komunikatu, jednak pojawiło się kilka teorii - jedną z nich była eksplozja transformatora na ul. Fortowej w Lubaniu, choć najbardziej prawdopodobną przyczyną huku było przekroczenie bariery dźwięku przez wojskowe myśliwce.
Wczorajszy huk nie miał nic wspólnego z wojskowymi ćwiczeniami. Zaniepokojeni mieszkańcy około 17:40 zaalarmowali służby, informując o potężnym huku w okolicach zakładu energetycznego na ul. Kościuszki w Lubaniu. Jak się okazało, eksplodowała stacja transformatorowa na terenie Taurona. Kiedy na miejscu pojawili się lubańscy strażacy, pracownicy energetyki opanowali już sytuację. W ten sposób mieszkańcy Księginek przekonali się o sile wybuchu stacji transformatorowej.