W środę, 8 grudnia, autorka publikacji Lauren Leiderman podarowała zgorzeleckiej bibliotece cztery egzemplarze polskiego wydania książki.
Sztambuch dziewięcioletniej Evy, podarowany jej przez ojca w 1938 roku, wypełniony wpisami przyjaciół i znajomych dziewczynki oraz jej rodziny, po latach trafił na ekspozycję w Muzeum Pamięci Holokaustu w Stanach Zjednoczonych. Czekał na swój czas. A ten nadszedł w 2020 roku, kiedy – trochę przypadkowo – odkryła go Lauren Leiderman, nowa mieszkanka Görlitz, Amerykanka, żona lekarza żydowskiego pochodzenia. Zawartość dziecięcego pamiętnika, strona po stronie, poprowadziła przyszłą autorkę książki od rodziny do rodziny, powoli układając się w ciekawą opowieść o nieopowiadanej przeszłości Görlitz. Pamiętnik okazał się być inspirującym przewodnikiem w wędrówce po historiach rodzin żydowskich przedwojennego Görlitz i okrytych milczeniem wątkach, a nawiązane przy okazji kontakty zaowocowały pierwszym w powojennej historii miasta spotkaniem potomków rodzin görlitzkich Żydów, którzy osiemdziesiąt lat wcześniej opuścili Görlitz, by po tułaczce osiąść w różnych zakątkach świata, często tracąc ze sobą kontakt. Listopadowy Tydzień Pamięci o Gminie Żydowskiej Görlitz pozwolił ich potomkom poznać się, opowiedzieć swoje historie i oznaczyć miejsca, gdzie przed wojną żyły ich rodziny Stolpersteinami, nazywanymi także kamieniami pamięci. Trzy takie kamienie, ufundowane przez bliskich Evy Goldberg i Lauren Leiderman umieszczono także w Zgorzelcu. Upamiętniają rodzinę Golbergów, przedwojennych mieszkańców kamienicy nr 10 przy dzisiejszej ul. Kościuszki, którzy po pogromie znanym jako Noc kryształowa, uciekli z Niemiec przed prześladowaniami. Ocaleli, bo udało im się opuścić także Europę. To pierwsze Stolpersteiny w naszym mieście.
Wszystko to jednak zaczęło się od pamiętnika małej Evy, który okazał się puszką Pandory a rebours i uruchomił serię bardzo fortunnych zdarzeń, która nastąpiła niedługo po tym, kiedy Lauren Leiderman zaczęła przeczesywać internet w poszukiwaniu informacji o görlitzkich Żydach. O ich znaczeniu i wadze świadczy wsparcie jakie organizatorzy otrzymali ze strony Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych w Lipsku oraz udział Konsula Generalnego Kena Toko w obchodach pamięci. Uzupełnieniem książki, która właśnie trafiła do naszej biblioteki, jest przewodnik wirtualny po görlitzkich Stolpersteinach – stolpersteine-guide.de, przedstawiający każdą z upamiętnionych rodzin. Są wśród nich rodzina Arnade, której ślady znajdują się w Zgorzelcu i Martin Ephraim, jeden z ważnych donatorów Górnołużyckiej Hali Chwały.