- Orkan Marcin, który rzekomo zagraża Polsce nie istnieje i na pewno nie przejdzie w najbliższym czasie przez nasz kraj. Potwierdzają to najnowsze aktualizacje numerycznych modeli pogody obliczających przyszły stan atmosfery - mówi dla redkacji www.nastyku.pl Polski Łowca Burz Grzegorz Zawiślak.
Nadchodzący weekend przyniesie pogorszenie pogody, ponieważ Polska znajdzie się w zasięgu niżu znad Morza Norweskiego z wtórnym ośrodkiem nad południową Norwegią. Z zachodu na wschód będzie przemieszczał się front okluzji. Ciśnienie będzie spadać. Niż o nazwie Michael przyniesie silniejsze porywy wiatru oraz opady deszczu. Wiatr w naszym regionie może osiągnąć prędkość od 50-65 km/h.
- Prognozowane porywy wiatru w ciągu nadchodzącego weekendu mają osiągnąć maksymalnie prędkość do ok. 80-90 km/h, i to tylko na Wybrzeżu. O orkanie możemy mówić tylko wtedy, gdy średnia prędkość wiatru osiągnie przynajmniej 119 -120 km/h – wyjaśnia Zawiślak.
Jak widać wiatrowi, który będzie nam towarzyszył w najbliższych dniach, daleko do orkanu. - Przypuszczamy, że niektóre znane portale w celu zwiększenia liczby wizyt (co wiąże się oczywiście z większymi zarobkami) specjalnie straszą zjawiskami, które nie będą mieć miejsca. Niestety, w ten sposób powstaje chaos informacyjny, co może w przyszłości doprowadzić do lekceważenia komunikatów o zbliżającym się realnym zagrożeniu meteorologicznym i w konsekwencji spowoduje wiele niepotrzebnych nieszczęść – ostrzegają Polscy Łowcy Burz.