Każdy z nas codziennie odkręca butelki. Plastikowe nakrętki zazwyczaj trafiają do kosza na śmieci, ale okazuje się, że mogą one pomóc w ratowaniu życia i zdrowia. Jak? Za takie właśnie korki można opłacić zajęcia rehabilitacyjne oraz kosztowne kuracje lub kupić wózki dla osób niepełnosprawnych. Warunek jest tylko jeden, trzeba ich uzbierać naprawdę dużo. W pojedynkę jest to raczej niemożliwe, ale siła tkwi w grupie.
Doskonale o tym wiedzą uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im. Górników i Energetyków Turowa w Zgorzelcu, którzy od kilku lat skutecznie prowadzą akcję "nakrętka". Przez cały rok zbierają plastikowe korki i przekazują je fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, która opiekuje się małymi pacjentami Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej AM we Wrocławiu.
W tym roku młodzież postanowiła pomóc 9-letniemu Kasprowi, u którego w maju zdiagnozowano białaczkę limfoblastyczną. Chłopiec jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 3 w Zgorzelcu. Przygotowuje się do trzeciego etapu chemioterapii, a dodatkowe leczenie, które nie jest refundowane przez NFZ wymaga dodatkowych nakładów finansowych.
Pierwsze nakrętki zostały przekazane fundacji pod koniec października. Na tym jednak nie koniec, akcja wciąż trwa. Uczniowie zachęcają mieszkańców i instytucje do wspólnej pomocy. Nakrętki można przynosić codziennie do szkoły przy ul. Powstańców Śląskich 1. Koordynatorem akcji jest Waldemar Woźniak – nauczyciel i wiceprzewodniczący Rady Miasta w Zgorzelcu.