Zwarcie instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru, do którego doszło 8 grudnia w jednym z domów mieszkalnych przy ul. Przejazdowej w Pieńsku. Rodzina państwa Waksmundów w ciągu kilku chwil straciła niemal cały dobytek życia. W płomieniach stanął cały dom. Spłonął dach, poddasze oraz pierwsze piętro budynku. Parter został zalany podczas akcji ratowniczo – gaśniczej. Ogień pochłonął także meble, ubrania, sprzęt gospodarstwa domowego i wiele innych przedmiotów codziennego użytku. Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Konieczny jest jego gruntowy remont.
Na wsparcie nie trzeba było długo czekać. Z pomocą przyszły dzieci poszkodowanych oraz przyjaciele, którzy zorganizowali w swoich zakładach pracy zbiórkę pieniędzy na odbudowę domu. - Wraz z moimi siostrami chcemy pomóc rodzicom w tej trudnej dla nich jak i dla nas sytuacji. Cała nasza trójka rodzeństwa wychowała się w tym domu, dlatego serce pęka na widok tego, co po nim zostało. Staramy się również wesprzeć rodziców finansowo, jednak nasza pomoc jest niewystarczająca. Organizujemy zbiórki pieniężne w zakładach pracy i ciągle głowimy się, co moglibyśmy jeszcze zrobić. Sytuacja moich rodziców jest o tyle ciężka, gdyż mama od jakiegoś czasu nie wykonuje swojego zawodu, natomiast tacie został rok pracy do emerytury. Ich oszczędności pochłonął ogień a wraz z nim także dorobek całego życia. Pragniemy z Waszą pomocą pomóc odbudować dom naszych rodziców, nasz azyl zwędrowanych dzieci, żebyśmy mogli zawsze spotykać się wszyscy razem w naszym rodzinnym gnieździe pełnym miłości – przyznaje Jakub, syn państwa Waksmundów.
Na platformie internetowej pomagam.pl założono zbiórkę publiczną, której celem jest zebranie części środków na odbudowę domu. Wszystkie osoby, które chcą pomóc pogorzelcom, mogą wpłacić przez witrynę dowolną kwotę pieniędzy. Liczy się każda złotówka! Znajomi oraz przyjaciele rodziny apelują również o pomoc do firm, które mogłyby przekazać materiały budowlane lub okazać wsparcie przy odbudowie domu.