Wszystko zaczęło się dość niewinnie… Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego na jednej z ulic Zgorzelca zauważyli kierującego motorowerem, który nie miał kasku. Mężczyzna miał już wcześniej konflikt z prawem i był znany funkcjonariuszom. Mundurowi zdecydowali o zatrzymać go kontroli drogowej. Ten jednak zignorował polecenia, przyśpieszył i zaczął uciekać. Po przejechaniu kilkunastu metrów stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się. Próbował jeszcze uciekać pieszo. Do działań włączyli się funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Po kilkunastu minutach mężczyzna został zatrzymany.
Podczas podjętych czynności okazało się, że motorower którym poruszał się 20-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego został poprzedniej nocy skradziony z jednej z posesji w gminie Sulików. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do zgorzeleckiej komendy. Policjanci z Wydziału Kryminalnego udowodnili mu także liczne włamania i kradzieże – zarówno do pojazdów, jak i pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych – informuje podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.
Jak dowiadujemy się dalej, 20-latek kradł elektronarzędzia, sprzęt komputerowy i elektroniczny, pieniądze, rowery, motorowery, ubrania oraz buty. Pokrzywdzeni wycenili straty na łączną kwotę ponad 26 tys. zł. Zatrzymany usłyszał w sumie 16 zarzutów.
Podejrzany był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu, za które odbył karę pozbawienia wolności, dlatego działając w warunkach powrotu do przestępstwa grozi mu teraz do 15 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia podkom. Goguł.
20-latek trafił prosto do aresztu. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec niego izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Motorower, na którym poruszał się zatrzymany mężczyzna / fot. KPP Zgorzelec