NaStyku.pl

Mieszkańcy Świeradowa-Zdroju walczą z patodeweloperką

Członkowie stowarzyszenia "Flins" ze Świeradowa-Zdroju zbierają środki na kancelarię adwokacką, która pomoże nie dopuścić do budowy sześciokondygnacyjnego budynku na 7,5 arowej działce w centrum uzdrowiska Czerniawa.
fot. Stowarzyszenie „Flins”
fot. Stowarzyszenie „Flins”

Stowarzyszenie na rzecz zrównoważonego rozwoju Gór Izerskich „Flins” zostało powołane w 2021 r. przez przedstawicieli lokalnej społeczności Świeradowa- Zdroju. Impulsem do powołania stowarzyszenia, było rozpoczęcie prac nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego gminy. Wiedząc, że wcześniejsze dokumenty planistyczne powstawały niemalże wyłącznie pod dyktando deweloperów, praktycznie bez przeprowadzania konsultacji społecznych, mieszkańcy uznali, że tak dłużej być nie może, że potrzebny jest lokalny głos społeczny. Ten jak zapowiadają, mając na uwadze długofalowy zrównoważony rozwój oparty o interes lokalnej społeczności, szacunek do dziedzictwa kulturowego regionu i troskę o środowisko, spróbuje być przeciwwagą dla pazerności deweloperów.

O działalności Stowarzyszenia pisaliśmy rok temu - Świeradów-Zdrój. Kto skorzysta mieszkańcy czy deweloperzy? - gdy jego członkowie na drzwiach świeradowskiego urzędu zawiesili 7 tez, które dotyczyły planu zagospodarowania przestrzennego uzdrowiska. Na początku 2022 roku członkowie Stowarzyszenia “Flins” wyszli do mieszkańców z petycją dotyczącą zachowania w mieście obszarów wyłącznie pod budownictwo jednorodzinne. Dziś czynią kolejny ważny krok. Rozpoczynają zbiórkę funduszy na walkę w sądach.

„Na ponowne wyłożenie studium wciąż czekamy, podejmujemy inne działania, które możesz przejrzeć na naszym profilu na FB: Stowarzyszenie Flins. Wśród tych działań jest też przyglądanie się efektom niekontrolowanego boomu budowlanego spowodowanego przez fatalny miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2015 r. przez radę miasta. Dokument ten umożliwił budowę sześciokondygnacyjnych obiektów turystycznych na znacznych obszarach w gminie, bez względu na charakter miejsca, walory krajobrazowe czy istniejącą zabudowę. W świetle takiego prawa zafundowanego gminie przez włodarzy, nie jesteśmy w stanie ochronić całej gminy przed „patodeweloperką”, ale możemy celować w inwestycje w miejscach szczególnie degradujących krajobraz i charakter naszej gminy.

Taką inwestycją może być budowa sześciokondygnacyjnego budynku usług turystycznych, w dotychczas nietkniętej przez deweloperów Dolinie Czarnego Potoku, pod Czerniawską Kopą, w strefie „A” ścisłej ochrony uzdrowiskowej Czerniawy-Zdroju, na działce, która ma… około 750m2 (!). W miejscu tym, o wybitnych walorach uzdrowiskowych i krajobrazowych projektowana turystyczna „WIEŻA MIESZKALNA”, (bo inaczej nie może wyglądać tak wysoki budynek na tak małej działce) sąsiadowałaby z otwartymi łąkowymi obszarami, tradycyjną sudecką zabudową i powstałymi w ostatnich latach domami jednorodzinnymi. Obiekt ten stanie się też dysharmonijną dominantą przestrzenną widoczną z popularnej wieży widokowej na Czerniawskiej Kopie. Uważamy, że podupadłe w ostatnich dziesięcioleciach centrum uzdrowiskowe Czarniawy zasługuje na rewitalizację, nie jesteśmy przeciw inwestycjom budowlanym, jeśli trzymają odpowiednią skalę i nie stoją w sprzeczności z uzdrowiskowym charakterem miejsca, ale puszczanie inwestorów-deweloperów na żywioł, to najgorszy scenariusz, jaki może przydarzyć się tej miejscowości.

Jako, że wielkość działki, na której wydano pozwolenie na budowę jest wręcz szokujący – plan przestrzenny gminy stwierdza, że minimalna wielkość działki powstałej w wyniku scalania w strefie „A” uzdrowiska to 2500m2. ( ! ) oraz budzi zastrzeżenia procedura w wyniku, której owa działka powstała, min. w wyniku sprzedaży działki gminnej, która dawniej była polną drogą, postanowiliśmy zwrócić się o pomoc prawną do profesjonalnej kancelarii adwokatów i radców prawnych, specjalizujących się m.in. w prawie i procedurze administracyjnej, w zagadnieniach z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzennego, prawa budowlanego oraz ochrony środowiska.” – piszą na swoim profilu członkowie Stowarzyszenia na rzecz zrównoważonego rozwoju Gór Izerskich „Flins”.

Jak podkreślają zależy im na miejscu, w którym żyją i są nawet w stanie ponosić finansowe koszty błędnych decyzji świeradowskiej rady miasta i burmistrza. Jednak koszt poprowadzenia takiej sprawy to, bagatela, co najmniej 11.070 zł brutto!

„Jesteśmy w stanie pokryć część tych kosztów ze zbiórki we własnym gronie. Niemniej kwota jest bardzo wysoka, stąd prośba do wszystkich miłośników Świeradowa, Czerniawy, Gór Izerskich, uważających, że izerski krajobraz to rzecz, o którą warto walczyć, o finansowe wsparcie sprawy.” – zwracają się członkowie Stowarzyszenia, którzy w celu sfinansowania prawników pod hasłem: “Pomóż nam walczyć z patodeweloperką w Górach Izerskich” założyli zrzutkę i zwracają się z prośbą do wszystkich o finansowe wsparcie.

”Kilkuset miłośników Gór Izerskich ma większą siłę sprawczą niż jeden z drugim deweloper.” – podkreślają.

Link do zrzutki TUTAJ.

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. KPP Lubań

Policjanci wspólnie z KAS zabezpieczyli nielegalny alkohol i papierosy

Życie
czwartek, 18 kwietnia 2024, 08:52
ubańscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Dolnośląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) Oddział w Zgorzelcu zabezpieczyli 11 litrów alkoholu, około 2 kg krajanki tytoniowej oraz 150 sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy.

Zobacz również