Do wypadku doszło w środowy poranek 12 kwietnia koło Mirska. Po tym jak malutkie dziecko oblało się gorącą cieczą na miejsce wezwano Pogotowie. Rzecznik Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze wskazuje, iż ratownicy stan dziecka określili jako stabilny. Dziecko doznało oparzeń I stopnia, jednak były to oparzenia bardzo rozległe. Z tego też powodu zdecydowano o pilnym przetransportowania malucha na oddział oparzeń dla dzieci szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Ratownicy jeleniogórskiego pogotowia o pomoc w transporcie poprosili Lotniczy Pogotowie Ratunkowe. Chwilę później w pobliżu domu lądował śmigłowiec, który zabrał dziecko.
Co robić, gdy dziecko się poparzy?
- Niezwłocznie należy zdjąć zalane wrzątkiem ubranie. Natomiast jeżeli odzież ściśle przylega do skóry, nie należy jej odrywać, bo to może spowodować powstanie otwartych ran. W takim przypadku należy nożyczkami obciąć ubranie wokół miejsca przylegania i pozostawić do przyjazdu pogotowia.
- Ciało dziecka należy jak najszybciej schłodzić, w zależności od stopnia i powierzchni oparzeń poprzez zimne okłady, włożenie do wanny z letnią wodą, bądź polewając przez kilka minut również letnią wodą. Warto pamiętać, że bardzo rozległe rany oparzeniowe powinno się schładzać maksymalnie kilka minut z uwagi na zwiększone ryzyko hipotermii.
- Należy podać dziecku lek przeciwbólowy w dawce dostosowanej do jego wieku i wagi.
- Każdorazowo należy skonsultować się z lekarzem, bądź wezwać Pogotowie Ratunkowe – tel.: 112