Ksiądz Piotr M. podejrzany o czyny pedofilskie
Do zatrzymania proboszcza Parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Ruszowie w gminie Węgliniec doszło na skutek zawiadomienia, jakie 22 maja 2019 r. złożyła matka jednej z jego uczennic. Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu postawiła ks. Piotrowi M. zarzut dopuszczenia się innej czynności seksualnej na osobie małoletniej i wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku. Kapłan trafił na trzy miesiące do aresztu śledczego. Nie przyznaje się do winy. Wierzy mu cześć parafian z Ruszowa. Przygotowali nawet specjalną petycję, w której domagają się wypuszczenia proboszcza na wolność.
Więzienie i wydalenie ze stanu kapłańskiego
Biskup Legnicki Zbigniew Kiernikowski wszczął wobec księdza z Ruszowa postępowanie kanoniczne. Jak zapewnia, jego celem jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych z postawionym przez prokuraturę zarzutu. W związku z podejrzeniem czynów pedofilskich duchowny ma zakaz podejmowania posługi kapłańskiej. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to oprócz 12 lat więzienia grozi mu także wydalenie ze stanu kapłańskiego.
Kuria poszukuje osób pokrzywdzonych
Wobec ujawnianych w mediach informacji, iż ks. Piotr M. duchowny diecezji legnickiej, mógł dopuścić się czynów wykorzystania seksualnego osób, które nie miały ukończonego 18 roku życia, informujemy, że postępowanie kanoniczne w tej sprawie prowadzi na mocy przepisów prawa kościelnego Komisja powołana przez biskupa legnickiego.
Wszystkie osoby, które posiadają wiedzę pozwalającą na rzetelne zweryfikowanie tego przypadku, w tym osoby pokrzywdzone, powinny zgłosić się do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu, która prowadzi postępowanie karne w tej sprawie.
Jednocześnie prosimy, aby zgłaszać się również do delegata diecezji legnickiej mailowo:delegat@diecezja.legnica.pl lub pod nr telefonu: 76 724 41 39 – informuje ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik prasowy Legnickiej Kurii Biskupiej.
Być może to nie jedyny taki czyn księdza
Po jego zatrzymaniu ujawniono kolejne przypadki molestowania, jakich miał dopuścić się duchowny w przeszłości. Również w sieci pojawiły się oskarżenia pod jego adresem. Były one reakcją na film Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" o pedofilii z Kościele. Pierwszy wpis zamieściła na Facebooku jedna z byłych parafianek z czasów, kiedy duchowny pracował w parafii na wrocławskim Nowym Dworze. Twierdzi, że była molestowana jako mała dziewczynka podczas przygotowań do pierwszej komunii. Wpis z nazwiskiem księdza został usunięty, ale zaczęły pojawiać się kolejne relacje. Wszystkie dotyczą lat osiemdziesiątych, czyli okresu gdy ksiądz pełnił posługę we wrocławskiej parafii. Według nich, podczas odpytywania z katechizmu ksiądz sadzał sobie małe dziewczynki na kolanach. Mówił: "Siądź na kolankach i daj buzi". Pod pretekstem poprawienia ubrania rozbierał dziewczynki, wsadzał im dłonie za majteczki, dotykał i całował.
Piotr M. wcześniej pełnił posługę w Parafii Opatrzności Bożej we Wrocławiu. Od 1999 roku był proboszczem parafii św. Antoniego Padewskiego w Niedźwiedzicach koło Chojnowa. To z niej został w 2016 roku przeniesiony dekretem biskupa do parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Ruszowie.