NaStyku.pl

Kierowca pracował, a tachograf rejestrował przerwę

Niejednokrotnie zdarza się, że kierowcy manipulują przy tachografie, by zataić rzeczywisty czas spędzony za kierownicą. Najpopularniejszą metodą oszukania urządzenia jest użycie zwykłego magnesu. Zatrzymany na DK94 kierowca miał jednak inny "patent"…
fot. Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu
fot. Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu

Tachograf jest obligatoryjnym elementem wyposażenia każdego ciągnika siodłowego, potocznie zwanego tirem. Rejestruje czas spędzony za kółkiem. Dzięki danym z tego urządzenia pomiarowego odpowiednie służby są w stanie zweryfikować, czy nie zostały złamane przepisy dotyczące dobowego lub tygodniowego limitu czasu pracy zawodowego kierowcy.

Najczęściej stosowaną przez kierowców metodą manipulacji przy zapisie w tachografie jest używanie zwykłego magnesu. Wystarczy go zamontować obok znajdującego się w skrzyni biegów nadajnika. Magnes zakłóca jego pracę, co uniemożliwia przekazywanie impulsów do urządzenia. Ale są też inne sposoby...

Dolnośląscy funkcjonariusze celno-skrbowi ze Zgorzelca zatrzymali na DK94 do kontroli drogowej właściciela firmy transportowej. Mundurowi wykonali standardowy wydruk dzienny z pracy tachografu i ze zdziwieniem stwierdzili, że według urządzenia, kierowca od 12 minut odbywa obowiązkową przerwę odpoczynkową. 

Mężczyzna poproszony o wyjaśnienie co zakłóca prawidłową pracę urządzenia pokazał funkcjonariuszom wyrwany z tachografu kabel czterożyłowy z gniazdem USB. Ukryty w schowku kabel zakończony był specjalnymi szpilkami, które ułatwiały szybkie i niepostrzeżone wyrwanie go z tachografu. "Ulepszony" tachograf pozwalał kierowcy na ciągłą pracę, mimo że rejestrował odbywanie przez niego koniecznych przerw. "Nowatorski" proceder stanowił ogromne zagrożenie nie tylko dla życia i zdrowia samego kierowcy, ale też innych użytkowników dróg - Marta Tarnowska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.

Wobec kierowcy, który jednocześnie był właścicielem firmy transportowej, wszczęto postępowanie zagrożone karą administracyjną w wysokości 17 tys. zł. Rozmaite sposoby manipulowania przy tachografach od lat zwalczane są przez różne służby, ale jak widać niektórzy przewoźnicy wciąż próbują nowych sposobów na obejście przepisów.

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również