Jak przyznaje Karolina Haytas, mieszkanka Bogatyni, muzyka jest dla niej tak naturalna jak oddychanie. Nie wyobraża sobie dnia bez śpiewania, komponowania czy pisania teksów piosenek. W jej przypadku słowo talent pasuje doskonale, bo jest całkowitym samoukiem.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
W brzuchu mojej mamy (śmiech). Pochodzę z rodziny gdzie chyba wszyscy są w jakiś sposób związani z muzyką. Każdy ma talent. Muzyka jest dla mnie czymś tak naturalnym jak oddychanie. Nie wyobrażam sobie życia bez niej.
Ale nie mówimy tu oczywiście tylko o słuchaniu muzyki?
Uwielbiam jej słuchać ale tak, mam tu głównie na myśli śpiewanie, komponowanie i pisanie tekstów. Wystarczy mi jakaś mała iskra, jedno wydarzenie, jedno wspomnienie, a w mojej głowie już powstaje tekst piosenki, do tego melodia. Myślę, że w ten sposób wyrażam swoje emocje. W jakiś sposób komunikuję się ze światem. Mam mnóstwo skomponowanych i napisanych piosenek, które czekają aż ujrzą światło dziennie.
Jesteś samoukiem, prawda? A mimo to, masz świetny wokal i potrafisz zagrać na kilku instrumentach.
No tak, potrafię zagrać na tym czy na tamtym (śmiech). A tak na poważnie, to faktycznie jestem samoukiem. Potrafię zagrać na gitarze, flecie, klawiszach. To dla mnie naprawdę naturalne. Potrafię wziąć instrument do ręki i zacząć na nim grać. I już. Co do mojego wokalu to mam za sobą już lata praktyki. Zaczęłam śpiewać dość wcześnie w zespole z muzyką na żywo. Był to zespół składający się w dużej mierze z moich członków rodziny. Początkowo grywaliśmy covery ale później również własne aranżacje. Niestety po czasie zespół się rozpadł, przeszłam do innego, ten również nie przetrwał próby czasu. Śpiewam również na weselach, ale preferuję właśnie śpiew z muzyką na żywo, a nie z podkładem muzycznym z tzw. „dyskietki”.
Na swoim koncie masz też poważniejsze występy niż tylko na weselach.
Tak, w 2021 roku wzięłam udział w konkursie podczas Międzynarodowego Festiwalu Piosenki Greckiej w Zgorzelcu. Zajęłam trzecie miejsce. Nie wiele osób jednak wie, że na dwa dni przed konkursem, z powodu choroby, niemal całkowicie straciłam głos. Potrzeba było mnóstwo leków bym mogła wyjść na scenę i zaśpiewać. I zaśpiewałam. Mimo choroby.
Niedawno na YouTube ukazał się Twój pierwszy, oficjalny teledysk do piosenki „Złamana”. Odtworzono go już ponad 40 tys. razy. To spory sukces.
Bardzo mnie cieszy to, że mój utwór został tak ciepło przyjęty. Naprawdę serdecznie dziękuję tym, którzy mnie wspierają. Dostałam dużo pozytywnych komentarzy. Ja po prostu, najbardziej na świecie, pragnę tworzyć muzykę, realizować się w ten sposób, przekazywać to co czuję dalej.
Print.Screen YouTube - Karolina Haytas - Złamana
Mam wrażenie, że jesteś skromną osoba, a jak patrzę na opis teledysku na YouTube, to widzę, że odpowiadasz nie tylko za muzykę i tekst ale też za scenariusz teledysku.
Tak, to prawda (śmiech). Ale za wszystko jednak nie odpowiadam, bo tu ukłon kieruję do Tomasza Bracichowicza, założyciela zespołu Mafia, który odpowiada za aranżacje. Zresztą to dzięki niemu miałam możliwość nagrania tego utworu w profesjonalnym studio. Poszło nam naprawdę szybko. To była świetna współpraca. Natomiast za realizację teledysku odpowiad PJ Film Studio. Chcę też powiedzieć, że nie jestem sama w tej podróży, w tej przygodzie z muzyką, bo mocno wspiera mnie i wierzy we mnie moja przyjaciółka i menadżerka Marta Piller. Czasem chyba wierzy we mnie bardziej niż ja w samą siebie.
Ale wiem, że swoją przyszłość chciałabyś jednak związać z muzyką i są już nawet pewne plany.
Tak, plany są. Na razie nie chcę zdradzać szczegółów. Chciałabym oczywiście wydać płytę, bo materiał na nią mam. Teraz pozostaje zrealizowanie tego marzenia.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki!
Dziękuję.
Zobacz teledysk Karolina Haytas na YouTube - "ZŁAMANA"
fot. Paweł Dusza