Czarna seria wypadków na drogach w regionie. W ostatnich dniach służby odnotowują bardzo dużą liczbę zdarzeń drogowych w powiecie zgorzeleckim. Niestety część z nich zebrała śmiertelne żniwo. Podobnie było dzisiejszej nocy (7.12) na autostradzie A4 w pobliżu MOP Żarska Wieś, gdzie niemal w tym samym czasie doszło do dwóch niebezpiecznych zdarzeń z udziałem samochodów ciężarowych.
Awaria ciężarówki
Jak przekazują służby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w poniedziałek (6.12) po godzinie 22:00 na wyjeździe z MOP Żarska Wieś doszło do awarii pojazdu ciężarowego, który trzeba było wyciągnąć z pobocza. Potrzebny do tego był specjalny holownik. Miejsce to, jak zaznacza zgorzelecka policja, zostało prawidłowo oznaczone przez zarządcę drogi. Do wypadku doszło (7.12) przed godziną 01:00.
30-letni kierowca nie żyje, pracownik GDDKiA trafił do szpitala
Z informacji przekazanych przez kom. Agnieszkę Goguł wynika, że 30-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego kierując pojazdem ciężarowym marki MAN wraz z naczepą, na chwilę obecną z nieznanych przyczyn, najechał na znajdujący się na prawym pasie ruchu pojazd wyciągany z pobocza przez holownik marki Volvo. W wyniku tego zderzenia holownik uderzył w stojący przed nim pojazd GDDKiA marki Renault.
Niestety na miejscu zginął 30-letni mężczyzna. Kierowca Renault, pracownik GDDKiA, został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali zgorzeleccy policjanci, w tym technik kryminalistyki oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.
Drugi wypadek – dwa kilometry dalej
Niestety kilkadziesiąt minut później, dwa kilometry dalej przed opisaną wyżej tragedią, doszło do kolejnego niebezpiecznego wypadku. Tym razem 45-letni kierowca ciężarówki nie zachował należytej odległości od poprzedzającego pojazdu i uderzył w samochód marki DAF, który z kolei uderzył w pojazd marki Volvo. Dwóch poszkodowanych uwięzionych w zakleszczonym samochodzie wydobyto przy użyciu sprzętu hydraulicznego. 45-latek i jego pasażer zostali przewiezieni do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Policjanci dziękują za utworzenie „korytarza życia”, co pozwoliło kolejnym służbom na szybkie dotarcie do miejsca zdarzenia.