Do zdarzenia doszło w mioną sobotę w Bogatyni. Policjanci zostali powiadomiony o kolizji drogowej, do której doszło na jednej z ulic w mieście. Sprawca zdarzenia porzucił pojazd kilkaset metrów dalej i uciekł. Samochód marki Opel z uwagi na zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Gdy wyjaśniający okoliczności zdarzenia policjanci próbowali dotrzeć do właściciela opla, jego obecny użytkownik sam zgłosił się na komisariat i zawiadomił o krótkotrwałym użyciu samochodu. Od mężczyzny czuć było woń alkoholu, jak się okazało był nietrzeźwy, a jego wersja wydarzeń była niespójna.
Kolejne czynności podjęte w tej sprawie utwierdziły policjantów w przekonaniu, że do żadnego zaboru pojazdu nie doszło. Jak przyznał później 20-latek pił alkohol razem ze znajomymi, a potem wsiadł do opla i podczas jazdy uderzył w drzewo. Następnie, gdy był holowany uderzył w pojazd marki Hyundai, o czym została powiadomiona policja - informuje kom. Agnieszka Goguł, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu.
Teraz za popełnione czyny odpowie przed sądem.