Nic więc dziwnego, że spacerowicze, którzy natknęli się w ubiegłym tygodniu na zniszczoną nawierzchnię alejki żywicznej w Parku Nadnyskim pomyśleli, że mają do czynienia z kolejnymi aktami wandalizmu czy dewastacji. Zagłębiając się jednak w temat okazało się, że jest to element prac gwarancyjnych, które Urząd Miasta Zgorzelec zlecił wykonawcy, a brak zabezpieczenia terenu, na którym dokonano rozbiórki nawierzchni, jak również brak informacji o charakterze robót to uchybienie ze strony wykonawcy rozbiórki. Nie tak to jednak powinno wyglądać…
Sprawę wyjaśnia Renata Burdosz z magistratu:
Czy jest to kolejny akt wandalizmu? Czy też może są to prace zlecone przez Urząd Miasta?
Nie. To nie jest akt wandalizmu, chociaż przy okazji wymiany usunięte zostaną ślady pozostawione przez osoby, które zignorowały taśmy wygradzające alejki w czasie kiedy świeżo położona nawierzchnia schła. Nawierzchnię alejek spacerowych w części Parku Nadnyskiego, która była modernizowana na przełomie 2018/2019 roku, usunięto z powodu stwierdzonych wad. Wymiana usuniętych przez wykonawcę fragmentów odbywa się w ramach napraw gwarancyjnych.
Dlaczego miejsce to w żaden sposób nie zostało zabezpieczone/oznakowane?
Brak zabezpieczenia terenu, na którym dokonano rozbiórki nawierzchni, jak również brak informacji o charakterze robót to uchybienie ze strony wykonawcy rozbiórki. Interweniowaliśmy w tej sprawie. Od piątku usunięty fragment był już ogrodzony.
Czy w Parku Nadnyskim są planowane jeszcze tego typu prace?
Jeżeli stwierdzone zostaną jeszcze jakieś usterki, to tak.
Przy okazji chciałabym poinformować, że wymiana nawierzchni alejek zostanie przeprowadzona także w Parku im. Błachańca. Także w ramach napraw gwarancyjnych.
Po interwencji ogrodzono fragmenty, na których prowadzone są prace gwarancyjne. Szkoda tylko, że wykonawca nie zrobił tego od razu… Wtedy nie byłoby tego całego zamieszania.