NaStyku.pl

70-letni mieszkaniec Częstochowy nie potrafił wytłumaczyć dlaczego jest na Dolnym Śląsku. Pomogli mu policjanci z Bolesławca

Mundurowi z bolesławieckiej drogówki znaleźli przy autostradzie wyczerpanego mężczyznę, który siedział na nasypie i nie wiedział, gdzie jest i co zrobić. Potrzebującym pomocy okazał się 70-latek z Częstochowy.
fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

Dyżurny bolesławieckiej jednostki Policji otrzymał informację, że na terenie naszego powiatu może przebywać zaginiony 70-letni mieszkaniec Częstochowy. Ze zgłoszenia rodziny wynikało, że mężczyzna nie dojechał do szpitala w Krakowie, gdzie miał kontynuować leczenie onkologiczne. Wszystkie patrole otrzymały informacje o zaginionym.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego bolesławieckiej Policji, sprawdzając teren autostrady A4, zauważyli po przeciwnej stronie drogi siedzącego za barierą energochłonną mężczyznę. Próba nawiązania kontaktu słownego była utrudniona z uwagi na odległość i hałas. Widząc, że mężczyzna nie ma siły wstać i może wymagać pomocy medycznej skorzystali z przejazdu technicznego autostrady, aby jak najszybciej dotrzeć do potrzebującego.

Na miejscu funkcjonariusze potwierdzili swoje podejrzenie, że to zaginiony mieszkaniec Częstochowy. W pobliżu na pasie awaryjnym stał samochód należący do 70-latka. 

Poszukiwany był zdezorientowany, wychłodzony i wyczerpany. Nie był w stanie określić dlaczego znalazł się na Dolnym Śląsku. Policjanci wezwali na miejsce pogotowie, które zabrało pana do szpitala.  

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również