Sceny rodem z hollywoodzkich filmów akcji rozegrały się na drogach powiatu zgorzeleckiego. Motocyklista uciekał przed policją, łamiąc przepisy ruchu drogowego i lawirując między pojazdami. Wszystko po to, by uniknąć spotkania z mundurowymi. Powód? Plecak z narkotykami.
Funkcjonariusze ze zgorzeleckiej drogówki pełniący służbę na terenie miasta i gminy Bogatynia postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego motocyklem Kawasaki. Motocyklista nie reagował na wydawane sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się. Jechał coraz szybciej, popełniając liczne wykroczenia. Na jednym z przejazdów kolejowych mężczyzna uszkodził jednoślad i zaczął uciekać pieszo, wyrzucając po drodze swój plecak. W tym momencie do akcji wkroczyli dzielnicowi, którzy pełnili służbę w pobliskiej miejscowości. W końcu udało się zatrzymać uciekiniera i odnaleźć w zaroślach porzucony bagaż.
Podczas interwencji okazało się, że kierujący to 47-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, który nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W przewożonym plecaku mundurowi znaleźli dwa woreczki foliowe z krystaliczną substancją. Przeprowadzone badanie wykazały, że jest to metamfetamina, z której można było przygotować niemal 9 tys. porcji handlowych tego narkotyku – relacjonuje podkom. Agnieszka Goguł, Oficer Prasowy KPP Zgorzelec.
47-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków, które próbował wprowadzić do obrotu oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Mundurowi przypominają, że za posiadanie środków psychotropowych grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a gdy jest ich znaczna ilość nawet do lat 10. Natomiast za niezatrzymanie się do kontroli drogowej sprawca może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.
Porzucony przez motocyklistę plecak i jego zawartość / fot. KPP Zgorzelec