NaStyku.pl

35 metrów kwadratowych godności

20 tys. zł – tyle potrzebuje 64-letnia pani Jasia i jej 42-letnia córka Lila na remont 35 metrów kwadratowych mieszkania. Do odnowienia jest kuchnia, pokój oraz łazienka. Kobiety żyją skromnie.
Też możesz się dorzucić!
Też możesz się dorzucić!

Utrzymują się z renty i zasiłku socjalnego, z których trudno jest wykupić wszystkie niezbędne lekarstwa, opłacić mieszkanie i godnie żyć. Do kobiet pomocną dłoń wyciągnęli mieszkańcy Zgorzelca, którzy zadeklarowali pomoc przy remoncie. Potrzebne są jednak fundusze i materiały budowlane.

Historia pani Jasi i jej córki Liliany

Pani Jasia, to pogodna kobieta. Ma 64 lata. Pracowała i lubiła pracować, ale przyplątała się do niej astma, cukrzyca i przydarzył zawał. Po rekonwalescencji pozawałowej, z cukrzycą i astmą nikt nie chciał przyjąć jej do pracy, a renta to zbyt mało by wykupić leki, opłacić mieszkanie i żyć. Pani Jasia ma córkę jedynaczkę Lilę. Lila ma dziś 42 lat. Kiedyś była mężatką i pomagała mamie jak mogła, choć mieszkała daleko, ale pewnego dnia, z wielkim bólem głowy trafiła do szpitala. Diagnoza była przerażająca... naczyniak jamisty. Po operacji usuwania wylewu obudziła się jak niemowlę, nie umiała mówić, chodzić, niewiele pamiętała i co najtragiczniejsze — niepotrzebna mężowi. Ze szpitala została przewieziona bezpośrednio do chorej mamy. To pani Jasia uczyła ją znów chodzić, mówić, przypominała to, co było w przeszłości, rehabilitowała. Przypłaciła to zdrowiem... zawał, wylew, następny zawał i kolejny wylew. Ale była przy niej Lila, która już mogła zająć się ukochaną mamą. I teraz to ona zamieniła się w opiekunkę i rehabilitantkę... A wszystko to w tragicznych warunkach mieszkaniowych, bo przy rencie mamy i jej zasiłku socjalnym wystarcza na leki i większość opłat. A nie da się żyć, tylko oddychając.

Obie kobiety, mimo chorób i przypadłości są tak pogodne i radosne, że chciałoby się im towarzyszyć w ich trudnościach. Obie są utalentowane — pani Jasia pisze wiersze, takie smutne, o ich trudnościach i rozterkach. Lila maluje... a wytwory jej wyobraźni, gdy się na nie patrzy, sprawiają, że chce się na nie patrzeć jeszcze bardziej.

Mieszkańcy Zgorzelca zadeklarowali pomoc

Nie gódźmy się na to, by te dwie wspaniałe kobiety żyły w warunkach, na które nie zasługują. W mieszkaniu potrzebny jest gruntowny remont. Okna, piece (może mini centralne), instalacje i armatura, podłogi... i oczywiście malowanie. Do remontu jest kuchnia, łazienka i pokój. Fachowcy pomogą za darmo, wiele rzeczy zrobimy po kosztach, ale wiele materiałów trzeba kupić i właśnie na nie głównie zbieramy pieniądze – pisze Artur Kocik, organizator internetowej zbiórki.

Siła w grupie

Każdy, kto chciałby pomóc może to zrobić wpłacając dowolną kwotę poprzez stronę internetową zrzutka.pl - kliknij. Organizatorzy tego przedsięwzięcia zbierają także pieniądze na zakup kuchni węglowej z płaszczem wodnym, który ułatwi ogrzewanie mieszkania. Rodzinie można także pomóc przekazując np. materiały budowlane. Więcej informacji można uzyskać u pani Marioli Melcher - 502 861 157 i u pana Marcina Stępnia 781 163 393.

Liczy się każda złotówka, każdy gest, każde udostępnienie oraz każda inicjatywa!

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również