17 września minie 78. rocznica ataku Związku Radzieckiego na Polskę, będącego realizacją paktu Ribbentrop-Mołotow podpisanego 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie. Tego dnia obchodzony jest również Dzień Sybiraka, upamiętniający Polaków zesłanych na Syberię.
Uroczystości upamiętniające agresję sowiecką na Polskę rozpoczął dzisiaj Marsz Pamięci Sybiraków, który wyruszył tradycyjnie spod budynku Szkoły Podstawowej w Jerzmankach a zakończył się na cmentarzu komunalnym w Zgorzelcu przy Pomniku Sybiraka. Warto zaznaczyć, że marsz zorganizowano już po raz siódmy. Jego pomysłodawcą jest dyrektor ówczesnego Gimnazjum, a obecnej Szkoły Podstawowej w Jerzmankach Renata Mikołajów. W wydarzeniu wzięli udział nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale i samorządowcy i Ci, którzy doświadczyli zesłania.
Zaproszeni goście w swoich przemówieniach podkreślali, że Syberia na stałe wpisała się w historię naszego narodu. Jest synonimem męczeństwa, cierpień oraz śmierci kilku pokoleń Polaków. Obecnie młodsze pokolenie może ofiarować im jedynie swoją pamięć… A ten marsz i uroczystość patriotyczna ma przypominać historię wywózek na Wschód i upamiętnić tych, którzy z zesłania nie wrócili.
Masowe deportacje ludności polskiej z terytoriów zajętych przez ZSRR miały charakter zorganizowany. Zesłańcy, którym pozwolono wziąć ze sobą jedynie podręczny bagaż, byli transportowani koleją w wagonach towarowych w bardzo trudnych warunkach sanitarnych – co powodowało wysoką śmiertelność. Najwięcej zesłańców skierowano do pracy w kołchozach, część trafiła do łagrów, zaś inną część stanowili „wolni zesłańcy”. Celem polityki okupanta była sowietyzacja polskich ziem wschodnich, a zesłania ludności polskiej (w pierwszej kolejności osadników wojskowych, urzędników oraz właścicieli ziemskich) w głąb ZSRR były jednym z elementów politycznych działań.
Uroczystość zakończyła się wspólną modlitwą, odczytaniem apelu poległych oraz złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Pamięci Sybiraków.