Droga wojewódzka nr 296 w powiecie zgorzeleckim nie cieszy się dobrą sławą. Dość często dochodzi tam do poważnych wypadków i kolizji drogowych. W ten weekend służby ratunkowe były wzywane dwa razy.
Do pierwszej kolizji doszło w sobotę (5.10) przed godziną 21:00 w pobliżu Jagodzina. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 41-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego prowadząc samochód marki Renault nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu 44-letniemu kierowcy Mercedesa, mieszkańcowi powiatu sulechowskiego. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, ratownicy medyczni oraz strażacy z PSP Zgorzelec, OSP Jagodzin i OSP Ruszów. Sprawca został ukarany mandatem karnym, zatrzymano również dowód rejestracyjny jego pojazdu.
W niedzielę (6.10) po godzinie 16:00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu został powiadomiony o kolejnym niebezpiecznym zdarzeniu drogowym. Tym razem na odcinku pomiędzy Czerwoną Wodą a Węglińcem. Mieszkanka Zawiercia jadąc Volkswagenem nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i zjechała na pobocze. Auto na dachu zatrzymało się w przydrożnym rowie. Kobieta została ukarana mandatem karnym.
Policjanci po raz kolejny apelują o rozważną i ostrożną jazdę. Przypominają, że tylko stosując się do przepisów ruchu drogowego oraz zachowując szczególną uwagę można uniknąć wypadków i kolizji. Zwłaszcza jesienią. Zła widoczność, szybko zapadający zmrok, opady deszczu, czy mgły to czynniki wymagające od kierowców i pieszych szczególnej koncentracji.